Tomasz Strzelczyk, znany kucharz-youtuber, postanowił się podzielić wrażeniami z jednej z knajp nad polskim morzem. Okazuje się, że nie są one najlepsze.
Strzelczyk zamieścił na swoim kanale film zarejestrowany nad Bałtykiem. Przy okazji chciał odkryć nieuczciwy proceder restauratorów. Ci serwują bowiem klientom rybę, która… wcale nie widnieje w ofercie knajpy.
– Jak zamawiacie dorsza, to ma być dorsz. Niestety wiele smażalni oszukuje turystów i podają czarniaka. To tzw. dorsz czarny, jest to osobny gatunek. Należy poinformować o tym w karcie menu – mówi na nagraniu kucharz znany z programu MasterChef.
Youtuber postanowił zajrzeć do knajp w Jarosławcu oraz Mielnie. W pierwszej z lokalizacji wszystko było w porządku, natomiast w drugiej z miejscowości zamiast dorsza dostał wspomnianego czarniaka. – Czarniak ma ciemną linię po środku. Charakterystycznie się rozwarstwia, nie jest kruchy, ma łykowate listki, lekko gumowate. I przede wszystkim w hurcie jest o połowę tańszy. To jest ryba smaczna, ale to nie dorsz. To powinno być właściwie oznaczone, ponieważ taki proceder nie jest zgodny z przepisami – powiedział.
W rozmowie z serwisem o2.pl Strzelczyk przyznał, że gdy zwrócił uwagę na ten fakt obsłudze usłyszał, że nastąpi zmiana w karcie. Dodał jednak, że nikt nie wyraził skruchy. – Żadnych przeprosin, wyjaśnień, rekompensaty. Nie mam też takiego charakteru, żeby walczyć o odszkodowanie. Myślę, że wystarczająco bolesne dla tej restauracji będzie nagłośnienie sprawy – oznajmił.