29 kwietna w Londynie odbyło się spotkanie otwarte z europosłem i prezesem partii Wolność Januszem Korwin-Mikke. JKM wygłosił prelekcję i odpowiadał na pytania swoich sympatyków. Nie obyło się bez komplikacji – wizyta Korwin-Mikkego została oprotestowana przez członków lokalnych środowisk lewicowych związanych z antifą.
Podczas spotkania poruszone zostały tematy Brexitu, wojny w Syrii, UE, oraz sytuacji na polskiej scenie politycznej. Zanim jednak do niego doszło, Janusz Korwin-Mikke zmierzył się z przedstawicielami środowisk „antyfaszystowskich”, którym nie spodobała się wizyta polskiego polityka w Londynie.
Spotkanie zaczęło się jak planowaliśmy. Zebrało się około 40stu zamaskowanych członków faszystowskich ugrupowań typu antifa i innych lewackich bojówek. JKM wyszedł do nich i zadał kilka pytań. Przy kolejnym pytaniu dwóch z nich zaczęło płakać i zapytali czy jest tutaj gdzieś ,,safe space”. Po chwili zniknęli jak płatki śniegu – czytamy na profilu Wolność Londyn.
Przed klubem w Chiswick pojawili się demonstranci z Af-Talibanu (w tej sekcie homosie pełniący role kobiecą muszą, jak kobiety, nosić czadory). „Protestowali” – ale pogoniła ich policja na podstawie ustawy anty-terrorystycznej – napisał na Facebooku Korwin-Mikke.
Źródło: Facebook.com/janusz.korwin.mikke
Czytaj także: Mocny wpis Miriam Shaded na temat JKM. \"Żadnego pierścionka, żadnego ślubu i utopijna miłość...\