Lubelscy radni zadecydowali w czwartek o przyznaniu patronatu dla skweru przy ul. Głębokiej i Wiercieńskiego Leonardowi Zub-Zdanowiczowi. Radni zdecydowali się upamiętnić w ten sposób słynnego cichociemnego, członka AK i żołnierza NSZ w stopniu podpułkownika, który nawet po wojnie, będąc na emigracji pomagał m.in. Katolickiemu Uniwersytetowi Lubelskiemu.
Leonard Zub-Zdanowicz urodził się 6 listopada 1912 roku w Popowcach na Wołyniu w rodzinie ziemiańskiej o tradycjach patriotycznych. W 1930 roku ukończył Państwowe Gimnazjum Patriotyczne im. Stanisława Staszica w Hrubieszowie i otrzymał świadectwo dojrzałości. W tym samym roku trafił do wojska, wstępując do Szkoły Podchorążych Rezerwy Kawalerii w Grudziądzu.
Pierwszy etap wojny
Ostatecznie w 1939, podczas kampanii wrześniowej, był już dowódcą Plutonu Polowego Żandarmerii. Brał udział w walkach nad Pilicą i nad Wisłą, aż dotarł na tereny Lubelszczyzny, gdzie dołączył do żołnierzy gen. Olbrychta. Pełnił tam obowiązki szefa bezpieczeństwa sztabu.
Czytaj także: Żołnierz WP, AK i NSZ, jedyny cichociemny w NSZ, poznaj historię Leonarda Zub-Zdanowicza ps. \"Ząb\
1 października 1939 roku dowództwo, podjęło decyzję o poddaniu się Armii Czerwonej. Zub-Zdanowicz nie wykonał rozkazu i przez Węgry (gdzie był aresztowany i internowany), Jugosławię i najprawdopodobniej Włochy dotarł do Francji. 27 stycznia 1940 roku przyłączył się tam do odradzającej się Armii Polskiej.
Na początku lata 1941 roku trafił do słynnej 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej pod dowództwem gem. bryg. Stanisława Sosabowskiego. W końcu zgłosił się na ochotnika do powrotu do Polski jako „cichociemny”. Po serii wymagających szkoleń, w kwietniu 1942 roku został zaprzysiężony jako żołnierz konspiracji a na początku września 1942 zrzucony do okupowanej Polski w ramach operacji „Smallpox”.
(za zdjęciu Gen. Władysław Sikorski dekoruje Orderem Virtuti Militari cichociemnych z ośrodka Audley End. Leonard Zub-Zanowicz drugi rząd, drugi od prawej)
Działalność w NSZ
Po licznych komplikacjach, w czerwcu 1943 roku przyłączył się do NSZ i zapoczątkował tworzenie NSZ w Lubelskiem. Oddział, którym dowodził atakował Niemców najczęściej w obronie własnej lub ludności cywilnej. Przeprowadzał liczne akcje przeciwko grupom rabunkowym oraz komunistycznym oddziałom. Wśród akcji, była również głośna sprawa borowska (znana również jako: wypadki borowskie, mord pod Borowem). Otóż w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach 9 sierpnia partyzanci Zub-Zdanowicza otoczyli i rozstrzelali 32 członków GL. Wiadomo tylko, że żołnierze ci wywodzili się częściowo z grupy rabunkowej Józefa Pacyny i Józefa Liska.
W marcu 1944 roku, po podpisaniu umowy, która scalała NSZ i AK, Zub-Zdanowicz zgodnie z rozkazem przełożonego zameldował się u komendanta Okręgu Lublin AK płk. Kazimierza Tumidajskiego, oddając siły jakimi dysponował (około 300-400 partyzantów) do jego dyspozycji. W tym czasie walczył ramię w ramię z m.in. oddziałem por. Hieronima Dekutowskiego PS. „Zapora”.
Brygada Świętokrzyska
W styczniu 1944 roku Zub-Zdanowicz został awansowany na majora NSZ. Wykonując kolejne rozkazy NSZ-AK skoncentrował swoje oddziały w celu utworzenia grupy NSZ pod nazwą Grupa Operacyjna Zachód. 11 sierpnia 1944, na podstawie rozkazu komendanta Okręgu Kieleckiego NSZ mjr Olgierda Mirskiego, została utworzona Brygada Świętokrzyska NSZ (w liczbie około 850 żołnierzy).
Od tego czasu Brygada, pod dowództwem Zub-Zdanowicza, brała udział w licznych akcjach zbrojnych przeciwko Niemcom, walcząc zacięcie z okupantem. Na początku 1945 roku Zub- Zdanowicz został awansowany na stopień podpułkownika NSZ.
Po rozpoczęciu ofensywy sowieckiej, Brygada Świętokrzyska – by uniknąć zagarnięcia prze wojska radzieckie – ruszyła na Zachód. Aż w końcu przedostała się na teren Czech, gdzie wzięła udział w ataku na hitlerowski obóz koncentracyjny dla kobiet. Było to 5 maja 1945 roku, wojskom udało się uwolnić kilkaset więźniarek (główne Żydówek i Polek). Po dotarciu do wojsk amerykańskich Zub-Zdanowicz pełnił rolę organizatora i koordynował kontakty z tamtejszą armią.
Po wojnie
Po wojnie został przyjęty do 2 Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa we Włoszech. Po pewnym czasie przeniósł się ze swoją rodziną do Wielkiej Brytanii, aż w 1952 roku trafił ostatecznie do Stanów Zjednoczonych, gdzie pracował jako inżynier.
Na uwagę zasługuje fakt, że Zub-Zdanowicz działał aktywnie w wielu akcjach pomocy dla Polski. Między innymi wspierał Katolicki Uniwersytet Lubelski oraz Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela. W latach 1980-1981 i w czasie stanu wojennego angażował się w akcję pomocy charytatywnej dla związkowców z Solidarności i więźniów politycznych. Zmarł 12 sierpnia 1982 roku w Waterbury (Connecticut).
Równocześnie z nadaniem patronatu Zub-Zdanowicza nad skwerem przy ul. Głębokiej i Wiercieńskiego podjęto decyzję o nazwaniu skweru przy ulicy Kapucyńskiej (obok dawnego pedetu) w Lublinie nazwiskiem Tadeusza Witkowskiego. To wybitny architekt, autor m.in. Biblioteki Międzyuczelnianej (przy ulicy Radziszewskiego).