Swojego rodzaju marzeniem wielu Internautów jest odnalezienie luki czy błędu w programach dużych firm. Tym razem udało się to w przypadku popularnego translatora Google.
Okazuje się, że problem pojawia się przy wpisaniu dwóch japońskich znaków i tłumaczeniu ich na język angielski. Wpisanie dwóch znaków powoduje przetłumaczenie słowa na „return”, czyli powrót. Jednak jeśli obok wpisze się dwa kolejne te same znaki, translator tłumaczy całość jako „regret”, czyli żal bądź żałować.
Dalej jest tylko ciekawiej. Translator zaczyna dosłownie wariować tłumacząc te same znaki w najdziwniejszy sposób. Jest to oczywiście jedynie ciekawostka i w niczym nie zmienia ogromnej atrakcyjności i walorów tej usługi, z której korzystają codziennie miliony ludzi na całym świecie.
Film przedstawiający błąd translatora Google można zobaczyć poniżej.
Czytaj także: Metale ziem rzadkich – marginalizowane aktywo