Minister Spraw Zagranicznych Witold Waszczykowski udzielił ostatnio wywiadów dla rosyjskiej agencji „RIA Nowosti” i „Kommiersanta”. W jego słowach niektórzy zauważyli pośrednią sprzeczność w kwestii cen gazu. W wywiadzie dla rosyjskiej agencji szef MSZ dał do zrozumienia, że gaz amerykański jest drogi, natomiast w rozmowie z dziennikiem „Kommiersant” ten sam argument podniósł przeciwko gazowi rosyjskiemu.
Na początku wywiadu z RIA Novosti Witold Waszczykowski przyznał, że liczy na wznowienie dialogu z Rosją. W tym kontekście wyraził nadzieję, na rozmowę w cztery oczy z Siergiejem Ławrowem.
„Mam nadzieję, że będzie także możliwość osobistego spotkania z panem Ławrowem we wrześniu tego roku w siedzibie ONZ w Nowym Jorku. (…) To może stać się szansą na wznowienie dialogu” – powiedział w rozmowie z agencją RIA Novosti.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Jednym z tematów podjętych w rozmowie z przedstawicielami rosyjskich mediów była kwestia dostaw gazu. Ze słów ministra wynika pewna sprzeczność, którą zauważył portal Wirtualna Polska. Chodzi o kwestię cen gazu. Waszczykowski dał do zrozumienia, że Polska będzie kupować gaz od Amerykanów tylko wtedy, gdy jego cena będzie konkurencyjna.
„Będziemy i mamy zamiar importować gaz ze Stanów Zjednoczonych, pod warunkiem, że cena będzie konkurencyjna w stosunku do ceny gazu od innych dostawców (…). Obecnie gaz z USA jest znacząco droższy. Jednak, jeśli przedstawią kontrakt, który może stanowić konkurencję dla gazu z Kataru czy innych regionów, możemy go rozpatrzyć” – przyznał w rozmowie z agencją. Taka opinia jest sprzeczna z tym co mówił wiceprezes PGNiG. Sugerował on, że amerykański gaz jest tańszy od rosyjskiego.
Sprawa wygląda jeszcze bardziej zagadkowo, jeśli wziąć pod uwagę wywiad udzielony dziennikowi „Kommiersant”. Waszczykowski poruszył temat gazu w kontekście Nord Stream 2. Potwierdził, że Polska ma krytyczne stanowisko wobec gazociągu i stara się pozyskiwać gaz z różnych źródeł.
„Obecnie jedną trzecią naszego zapotrzebowania jesteśmy w stanie pokryć produkcją własną, drugą trzecią część mamy zamiar otrzymywać poprzez terminal LNG, a pozostałą – gazociągiem z Norwegii. Niemniej, nadal jesteśmy gotowi kupować od Rosji gaz – ale po konkurencyjnej cenie” – powiedział minister Waszczykowski rosyjskiemu „Kommiersant”.