Na oficjalnym facebookowym profilu Gminy Władysławowo opublikowana została informacja na temat plażowych parawanów. Tym razem nie chodzi jednak o parawany stawiane przez wypoczywających, ale o nowy pomysł ratowników, którzy chcą zwiększyć bezpieczeństwo osób wypoczywających nad morzem. W tym celu ustawiają oni „korytarze bezpieczeństwa”, aby mogli szybciej dotrzeć do osoby potrzebującej pomocy, np. do tonącego.
Parawany to nieodłączny element polskich plaż nad Morzem Bałtyckim. Turyści używają ich, aby oddzielić się od swoich „sąsiadów” i zyskać kawałeczek terenu wyłącznie dla siebie. Mają swoich zwolenników i przeciwników. Ci ostatni wskazują, że parawany przestały pełnić swoją pierwotną funkcję, czyli zapewnienie ochrony przed wiatrem, a stały się swoistymi płotami do „grodzenia miejsca na plaży”.
Koordynator ratowników WOPR, Dariusz Dziuba podkreśla, iż parawany utrudniają rodzicom pilnowanie dzieci, a ratownikom pracę. Na plaży jest dużo małych dzieci. Parawany są wysokie i żeby je widzieć musimy stać praktycznie w wodzie. Dodatkowo ratownik biegnąc na akcje musi je przeskakiwać. Znacznie utrudniają naszą pracę – powiedział.
Czytaj także: Mandat za rozłożenie parawanu? Tego chcą władze Darłowa
Z tego powodu ratownicy we Władysławowie ustawili własne parawany, tworząc z nich „korytarze”.
Od kilku dni na niektórych wejściach stawiane są „Korytarze Bezpieczeństwa”. Na celu mają bezpieczne dotarcie do samego brzegu plażowiczom ale i w razie potrzeby odpowiednim służbom. Bardzo prosimy o nie zastawianie korytarzy i życzymy miłego plażowania – czytamy na profilu Gminy Władysławowo.
Skrócenie czasu dotarcia o 4-5 minut jest wartością dla ratowania ludzkiego życia – powiedział w rozmowie z Polsat News Przemysław Rygulski, ratownik WOPR.
Źródło: polsatnews.pl, Facebook.com/gminawladyslawowo