PO złożyła w Sejmie wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. Kandydatem Platformy na premiera jest lider partii Grzegorz Schetyna. PO chce, by debata nad wnioskiem odbyła się na początku kwietnia.
Inicjatywa PO, mimo deklarowanego wsparcia części pozostałych klubów opozycyjnych, nie ma szans na powodzenie – PiS dysponuje Sejmie samodzielną większością 234 głosów. Platforma podkreśla, że celem wniosku jest przede wszystkim debata na temat polityki PiS.
Składamy wniosek do marszałka, tak jak zapowiadaliśmy, po konsultacjach z partiami opozycyjnymi w Sejmie. Dzisiaj ten wniosek jest formalnie złożony tak, żeby marszałek Marek Kuchciński mógł przeprowadzić debatę i głosowanie na najbliższym posiedzeniu Sejmu, czyli między 5 a 7 kwietnia – powiedział PAP szef klubu PO Sławomir Neumann.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Przypomniał, że głównym celem złożenia wniosku jest debata na temat polityki Prawa i Sprawiedliwości. Tak zakładamy, chyba że ta nasza wyciągnięta ręka do prezesa Kaczyńskiego poskutkuje tym, że wykorzysta szansę i odwoła Beatę Szydło wraz z jej rządem i postawi na innych polityków – powiedział polityk PO.
Być może Jarosław Kaczyński, który dzisiaj przejął stery – wyraźnie to widać po tej wizycie w Wielkiej Brytanii – nie tylko polityki zagranicznej, ale także prowadzenia spraw polskich z rąk i premier Szydło i prezydenta Dudy – zdecyduje się stanąć na czele rządu. Ma okazję, może to zrobić także dzięki temu wnioskowi – dodał Neumann.
Wniosek o konstruktywne wotum nieufności został zapowiedziany dwa tygodnie temu, dzień po szczycie UE, który przy sprzeciwie Polski, ponownie wybrał na szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska. Polski rząd chciał, by Tuska zastąpił europoseł Jacek Saryusz-Wolski.
Wniosek Platformy liczy, wraz z uzasadnieniem, 35 stron i szczegółowo opisuje zarzuty ugrupowania wobec zdecydowanej większości członków obecnej Rady Ministrów, w tym trzech wicepremierów: Mateusza Morawieckiego (jednocześnie ministra rozwoju i finansów), Piotra Glińskiego (resort kultury i dziedzictwa narodowego) oraz Jarosława Gowina (nauka i szkolnictwo wyższe).
W dokumencie krytyce poddano dotychczasową pracę m.in. ministrów: spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, obrony narodowej Antoniego Macierewicza, spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka, edukacji narodowej Anny Zalewskiej, zdrowia Konstantego Radziwiłła i środowiska Jana Szyszki.
W uzasadnieniu wniosku podkreślono, że jest on odpowiedzią na 17 miesięcy rządów PiS w Polsce. W tym okresie rząd Prawa i Sprawiedliwości prowadził politykę nieustannego podważania i naruszania reguł funkcjonowania demokratycznego państwa prawnego, jego zasad i wartości – ocenia Platforma.
Uzasadnienie zawiera długą listę zarzutów; wśród nich są m.in. dotyczące: spadku PKB, spadku inwestycji, najszybszego od 10 lat tempa zadłużania się Polski. Platforma zarzuca rządowi Szydło także niszczenie dorobku polityki zagranicznej III RP, upolitycznienie prokuratury i służby cywilnej, upartyjnienie mediów publicznych, czystki, nepotyzm, chaos w edukacji i dewastację przyrody.
We wtorek i w środę kierownictwo klubu PO rozmawiało z przedstawicielami Nowoczesnej i PSL na temat poparcia wniosku o wotum nieufności. Liderzy Nowoczesnej zadeklarowali, że będą głosować za wnioskiem; rządu Szydło nie zamierzają też bronić ludowcy.
Inicjatywy Platformy nie wesprze Kukiz’15. Lider formacji Paweł Kukiz po raz kolejny uznał w środę, że wniosek PO to gra polityczna, która za jakiś czas skończy się wyeliminowaniem lidera Nowoczesnej Ryszarda Petru ze sceny politycznej.
Zgodnie z konstytucją Sejm wyraża Radzie Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów (co najmniej 231) na wniosek zgłoszony przez co najmniej 46 posłów i wskazujący imiennie kandydata na premiera. Głosowanie nad wnioskiem odbywa się nie wcześniej niż po upływie 7 dni od jego złożenia.
źródło, fot: PAP