Polskie Linie Lotnicze LOT ogłosiły, że uruchamiają nowe połączenie, tym razem Warszawa-Berlin. Zgodnie z planami loty na nowej trasie rozpoczną się już 4 grudnia. Decyzja ma najprawdopodobniej związek z niedawną upadłością niemieckich linii Air Berlin.
PLL LOT podjęły decyzję o obsługiwaniu nowej trasy: Warszawa – Berlin. Na początku do Schoenefeld, później Tegel. Pierwszy samolot polskich linii w nową trasę odleci jeszcze w tym roku – 4 grudnia.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
„Ponad trzymilionowy Berlin to cel licznych podróży z Warszawy, a także miejsce zamieszkania wielu osób z Europy Środkowo-Wschodniej. Dostaną one możliwość wygodnego podróżowania do swoich rodzinnych krajów z Berlina przez lotnisko przesiadkowe w Warszawie” – powiedział rzecznik PLL LOT Adrian Kubicki.
Kłopoty Air Berlin
Okazuje się, że decyzja o uruchomieniu kolejnego połączenia mogła zostać podjęta w związku z kłopotami konkurencji. Drugie po Lufthansie niemieckie linie lotnicze – Air Berlin – niedawno ogłosiły upadłość.
O poważnych kłopotach Air Berlin było wiadomo już od dawna. W październiku 2016 roku, niemieckie linie ogłosiły plan restrukturyzacji. Pomagało też państwo, jednak kolejne zmiany doprowadziły najpierw do zamknięcia połączeń z 6 dużymi miastami w Niemczech, a ostatecznie do upadku przedsiębiorstwa. W połowie sierpnia linie Air Berlin ogłosiły upadłość.
„PLL LOT wracają na połączenie, z którego zrezygnowały po mocnym wejściu Air Berlin. Na zainteresowanie pasażerów może też wpłynąć remont trasy kolejowej do Poznania, który wydłużył czas pociągiem do stolicy Niemiec” – powiedział w rozmowie z Business Insider Polska Adrian Furgalski, zastępca szefa Zespołu Doradców Gospodarczych TOR.
PLL otwierają nowe połączenia
Decyzja o otwarciu nowego połączenia nie jest wyjątkiem. Przypomnijmy, że na początku lipca PLL LOT poinformowały o dwóch nowych kierunkach lotów: Budapeszt – Nowy Jork i Budapeszt – Chicago.
Prezes LOT, Rafał Milczarski, powiedział wówczas w rozmowie z „Faktem”, że uruchomienie nowych połączeń to nie tylko otwarcie się na klientów z Węgier. Jego zdaniem korzystna oferta może także zainteresować pasażerów z Austrii, Słowacji i Rumunii.