Nie chciałbym, żebyśmy zatęsknili za Andrzejem Dudą – ostrzega Rafał Trzaskowski. Prezydent Warszawy podczas rozmowy z TVP Info zwrócił uwagę na główną różnicę pomiędzy obecnym prezydentem a Karolem Nawrockim.
Rafał Trzaskowski ostatniego dnia przed rozpoczęciem ciszy wyborczej przed I turą wyborów prezydenckich pojawił się w Skierniewicach. Podczas spotkania z wyborcami poruszał wiele aktualnych, kampanijnych wątków. Jeden z nich był jednak pewną nowością.
Prezydent Warszawy pokusił się bowiem o porównanie swojego głównego oponenta – Karola Nawrockiego – z obecnym prezydentem Andrzejem Dudą. Jego zdaniem grozi nam bardziej brutalny niż dotychczas konflikt polityczny.
Trzaskowski porównał Nawrockiego i Dudę. Co zauważył?
- Kilka tygodni temu powiedziałem, że nie chciałbym, żebyśmy zatęsknili za Andrzejem Dudą – oświadczył. – Bo mój konkurent jest politykiem ekstremalnym, który jest nastawiony tylko na awanturę i kłótnie. On nie chce niczego zbudować, on chce tylko burzyć. A my potrzebujemy współpracy – wyjaśnił.
Jego zdaniem przyszła współpraca na linii prezydent – rząd to również jeden z głównych wątków nadchodzących wyborów. – O tym również są te wybory prezydenckie, które przed nami – żeby tych niszczycieli nie dopuścić z powrotem do władzy – podkreślił.
Temat porównania Nawrockiego z Dudą pojawił się także w rozmowie Trzaskowskiego z TVP Info. – Niestety Karol Nawrocki jest politykiem ekstremalnym. On chce tylko i wyłącznie burzyć, awanturować się. Nie chce żadnego porozumienia. Więc w tym sensie rzeczywiście jest duża różnica pomiędzy Andrzejem Dudą a Karolem Nawrockim – oświadczył kandydat KO na prezydenta.