Poseł klubu Kukiz’15, Tomasz Rzymkowski w rozmowie z Radiem ZET ocenił, że w jego odczuciu działania rządu PiS wobec narodowców organizujących Marsz Niepodległości przypominają „zuchwałą kradzież”.
Tomasz Rzymkowski przyznał, że na Marszu Niepodległości było tak dużo ludzi, że sam ma problem ze stwierdzeniem, w jakiej jego części się znajdował. „Maszerowałem chyba z narodowcami. Było tak dużo ludzi, że trudno było określić.” – powiedział na antenie Radia Zet.
Polityk stwierdził, że Marsz jest ogromnym sukcesem narodowców. Niepochlebnie wypowiadał się natomiast na o działaniach rządu Prawa i Sprawiedliwości oraz Telewizji Polskiej.
Czytaj także: Spot z Gibsonem bez Pałacu Kultury. Wiadomo, dlaczego
Czytaj także: Rząd przejmie MN? Bosak: jestem zaniepokojony
„Miałem wczoraj wrażenie zuchwałej kradzieży. Jeśli chodzi o przekaz, w prorządowych mediach ćwierćmilionowy marsz był przypisany jako wielki sukces rządu.” – argumentował Rzymkowski.
Poseł dodał, że nie można oceniać całości zgromadzenia przez perspektywę drobnych incydentów, które miały miejsce.
„Tak jak jedziemy tramwajem i jest kieszonkowiec i kradnie. Nie możemy powiedzieć, że wszyscy jeżdżący tramwajami są kieszonkowcami.” – mówił Rzymkowski.
„Uważam że tego typu hasła nie powinny padać. Niektórzy organizatorzy nie dorośli do tego, że nie rozumieją, że to nie przystoi. To też powód, dla jakiego wielu Polaków nie uczestniczy w Marszu Niepodległości.” – ocenił.
Rząd przejmie Marsz Niepodległości?
Wcześniej podobne obawy wyrażał m.in. Krzysztof Bosak. „Udało się tym razem doprowadzić do kompromisu ze stroną rządową, ale był to kompromis zawiązany pod przymusem.” – przyznał.
„Teraz, gdy obserwuję linię propagandową mediów publicznych, które w dużym stopniu ignorują Marsz Niepodległości organizowany przez nas, jestem mocno zaniepokojony. Jak słyszę wypowiedzi ministra Piotra Glińskiego, który proponuje, żeby w przyszłości to państwo przejęło marsz, to nie napawa mnie to optymizmem” – dodał.
Czytaj także: Flagę UE spalił prezes Młodzieży Wszechpolskiej