Marian Opania w rozmowie z Onetem odniósł się do sytuacji politycznej w Polsce. Znany aktor nie ma najlepszego zdania o obecnych władzach. Mocno oberwało się również zwolennikom partii rządzącej.
Opania w rozmowie z Onetem opowiadał o swojej karierze aktorskiej, ale w pewnym momencie pojawił się wątek dotyczący bieżącej polityki. Aktor przyznał, że „lubił Lecha Kaczyńskiego i chadzał do niego na opłatek”, gdy ten był prezydentem Warszawy. Szybko jednak przystąpił do ataku na obecne władze.
Czytaj także: Kolejne podejrzenie koronawirusa w Polsce! To obywatel Chin
„Uważam, tak jak za komuny, że jeżeli ktoś popiera ten typ władzy, to albo jest durniem, albo wyrachowanym łajdakiem, sprzedawczykiem. Innego wyjścia nie ma.” – stwierdził Opania. „Niektóre nasze autorytety robią dziś to samo, ale piętno pozostanie. I niektórzy niektórym będą to długo pamiętać.” – dodał.
„Były minister obrony Macierewicz nie zdawał sobie sprawy, co robi, zwalniając wspaniałych natowskich generałów i zastępując ich miernotą? Niech nikt mi nie mówi, że to nie jest sterowane przez człowieka z Kremla.” – stwierdził Opania w dalszej części wywiadu. „A przecież Rosja to kraj chrześcijański, tam jest prawosławie, więc co mamy mieć przeciwko nim. A ta zgniła Europa to nie nasz duch.” – dodał.
Czytaj także: Gliwice. Mężczyzna umarł na ulicy. Nikt nie pomógł
„Komunizm nas absolutnie zdemoralizował, a te rządy jeszcze gorzej nas demoralizują. Myśli pan, że ja nie widzę błędów Platformy? Zbiera mi się na wymioty, kiedy widzę ich werwę. A może oni nie chcą wygrać, chcą tylko trwać? Też z tego ma się jakieś apanaże.” – mówi Opania.
Cała rozmowa TUTAJ.
Źr. Onet.pl