Roman Giertych najprawdopodobniej zostanie przesłuchany w szpitalu. Podczas wczorajszego przeszukania w jego domu, adwokat zasłabł i nieprzytomny trafił do szpitala. Dzisiaj lekarze przesłali do prokuratury opinię lekarską dotyczącą aktualnego stanu jego zdrowia.
Dziś poznańska prokuratura otrzymała opinię lekarską, z której wynika że stan zdrowia mecenasa pozwala na jego przesłuchanie. Jak informuje RMF FM, Giertych zostanie przesłuchany prawdopodobnie w szpitalu. Przypomnijmy, że do zatrzymania mecenasa Romana Giertycha doszło w czwartek po południu.
Czytaj także: Operator TVP pobity! Dramatyczna relacja: „Wyszedł syn zatrzymanego” [WIDEO]
Zatrzymanie ma związek z poważną sprawą, bo dotyczącą wyprowadzenia kwoty niemal 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej. Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeszukali nie tylko dom prawnika w Józefowie, ale również jego kancelarię w Warszawie.
Giertych w szpitalu
W godzinach wieczornych pojawiła się niepokojąca informacja o nagłych problemach zdrowotnych mecenasa. „Tata trafił do szpitala po tym jak zemdlał w obecności funkcjonariusza CBA w łazience” – napisała córka prawnika, Maria Giertych. „Wcześniej czuł się dobrze i mówił, że po jego odpowiedzi ‚nie’ na pytanie funkcjonariuszy o to czy ma myśli samobójcze wybuchli oni śmiechem” – dodała.
Jednak żona prawnika, Barbara Giertych, przedstawiała inną wersję wydarzeń. „Mój mąż czuje się źle, bo jest w sytuacji zagrażającej życiu, stracił przytomność i przez dłuższą chwilę jej nie odzyskał – relacjonowała w programie „Kropka nad i” TVN24.
Informacje te zdementował rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. „W związku z doniesieniami medialnymi informuję, że stan zdrowia zatrzymanego przez CBA Romana G. jest dobry” – poinformował w czwartek w nocy. „W tej chwili wykonywane są rutynowe badania lekarskie” – dodał.
Poważne zarzuty
Zarzuty są poważne, bo agenci CBA podejrzewają, że Giertych wraz z innymi osobami nielegalnie wyprowadzał pieniądze ze spółki giełdowej. „Materiał zgromadzony przez CBA wskazuje, że zatrzymani brali udział w zorganizowanym procederze polegającym na wyprowadzaniu pieniędzy ze spółki, przywłaszczeniu i praniu pieniędzy. Szkoda w mieniu przekracza 90 mln złotych” – czytamy w komunikacie CBA.
Zatrzymani trafią do prokuratury, gdzie usłyszą zarzuty działania na szkodę spółki. To nie koniec, bo kolejne zarzuty dotyczą przywłaszczenia mienia i prania pieniędzy. CBA informuje, że możliwe są kolejne zatrzymania, bo sprawa jest rozwojowa.
Źr. rmf24.pl; wmeritum.pl