Minister edukacji Przemysław Czarnek wziął udział w święcie patronów Szkoły Podstawowej im. Powstańców Styczniowych w Baranowie. Jednak zanim na miejscu pojawił się minister, interweniowali policyjni pirotechnicy. Pojawiła się bowiem informacja o podłożeniu ładunków wybuchowych.
Minister Przemysław Czarnek wziął udział w święcie patronów Szkoły Podstawowej im. Powstańców Styczniowych. Uroczystość połączono z przekazaniem do użytku przebudowanego boiska wielofunkcyjnego.
Jednak uroczystość mogła zostać odwołana. Rano ktoś poinformował, że w szkole podłożono ładunki wybuchowe. O godzinie 8:38 na miejscu pojawiła się Straż Pożarna. „Do Dyrekcji placówki dotarł e-mail o podłożeniu ładunku wybuchowego. Nasze działania polegał na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia do czasu przyjazdu Policji” – relacjonują strażacy z Baranowa.
Na szczęście alarm okazał się fałszywy. Na miejscu pojawili się policyjni pirotechnicy, którzy sprawdzili budynek. Nie odnaleziono żadnych ładunków wybuchowych.
Uroczystość związana ze świętem patronów szkoły połączono z oficjalnym przekazaniem do użytku boiska wielofunkcyjnego przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Baranowie. Na jego realizację pozyskano dofinasowanie z Polskiego Ładu w kwocie ponad 300 tys.
Przeczytaj również:
- Uderzyła się w dłoń. W tym miejscu pojawił się nowotwór! To rzadki przypadek
- Wiadomo, co było przyczyną śmierci Murańskiego. Są wyniki sekcji zwłok
- Orban złamał obietnicę, którą dał Morawieckiemu? Właśnie podjęto decyzję
Źr. OSP KSRG Baranów; gov.pl