Dziennik „Fakt” przytacza pierwszą wypowiedź aktora Jerzego S., który usłyszał wyrok w swojej sprawie. Artysta nie był zbyt rozmowny.
Jerzy S. usłyszał wyrok 3-letniego zakazu prowadzenia pojazdów. Musi również zapłacić 12 tys. zł grzywny oraz wpłacić 6 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Musi również zwrócić koszty procesu w wysokości 4,3 tys. zł. Więcej TUTAJ.
Jak uzasadniał wyrok sędzia Tomasz Rutkowski, materiał dowody pozwala tylko na postawienie zarzutu prowadzenia w stanie nietrzeźwości. Decyzja sądu to efekt kolizji, w której uczestniczył aktor i motocyklista. Do zdarzenia doszło w październiku 2022 roku. Aktor prowadzi wówczas swój pojazd pod wpływem alkoholu.
Teraz media obiegła wypowiedź Jerzego S. ws. wyroku sądu. Przytacza ją dziennik „Fakt”, którego dziennikarze wprost zapytali aktora o to, co sądzi o decyzji sądu w jego sprawie.
Jerzy S. skomentował wyrok sądu. Krótka wypowiedź aktora
– Tuż po ogłoszeniu wyroku postanowiliśmy zadzwonić do Jerzego S. i zapytać się, jak skomentuje wyrok, który dzisiaj, 1 marca br., zapadł przed krakowskim sądem – czytamy na stronie internetowej dziennika „Fakt”.
Jerzy S. nie był zbyt rozmowny. Sprawę skomentował krótko, bo w zaledwie dwóch zdaniach. Zapewne nie chciał się rozwodzić nad wyrokiem sądu i nie miał zbyt dobrego nastroju.
– No wie pani, nic takiego nie zrobiłem. Afera jest straszna… – powiedział popularny artysta.