Szymon Jadczak, dziennikarz Wirtualnej Polski, dotarł do pasażerów pojazdu marki BMW, który prawdopodobnie brał udział w wypadku na A1. Kim są ludzie, którzy podróżowali z Sebastianem M. feralnego dnia?
Jadczak podaje, że według jego ustaleń dwaj pasażerowie pojazdu marki BMW zostali przesłuchani dopiero 10 dni po feralnym zdarzeniu na A1. Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi informuje, że stało się tak, ponieważ to „prokurator prowadzący postępowanie decyduje o terminach wykonywania poszczególnych czynności procesowych. W tym i wyznaczeniu terminów przesłuchań”.
Prokuratura podaje z kolei, że niedługo po wypadku pasażerowie trafili do szpitala, dlatego nie można było ich przesłuchać od razu. Dokonano tego więc w pierwszym możliwym terminie.
Dziennikarz przyznaje, że udało mu się dotrzeć do obu pasażerów, który razem z Sebastianem M. jechali BMW. Nie byli jednak rozmowni. Jadczak przyznaje, że nie chcieli rozmawiać.
Pasażerowie BMW. Kim są?
– Do obu mężczyzn wysłaliśmy pytania. Jednego z nich zapytaliśmy m.in. o to, dlaczego w ostatnim czasie z internetu znikają powiązane z nim strony internetowe oraz profile w mediach społecznościowych. Mężczyzna jest łódzkim adwokatem, a ze zdjęć zamieszczonych w sieci wynika, że był gościem na weselu Sebastiana M. – pisze Jadczak.
Dziennikarz podkreśla też, że po wpisaniu jego nazwiska w sieci wyskakuje informacja o jego kancelarii. Gdy jednak klikniemy w link, zobaczymy komunikat, iż „strona wkrótce będzie gotowa”. – W archiwach przeglądarek znajdujemy tę samą stronę – z wizerunkiem osoby o danych takich samych jak pasażer bmw. Do tego jest adnotacja, że strona działała jeszcze pod koniec sierpnia – podaje dziennikarz Wirtualnej Polski. Z sieci miał zniknąć także profil społecznościowy mężczyzny.
– Mężczyzna nie odpowiedział nam, z jakiego powodu powiązane z nim strony i profile zniknęły z sieci – tłumaczy Jadczak. Cały tekst dostępny jest TUTAJ.