Robert Mazurek w programie na Kanale Zero chciał zrobić wywiad z posłem Koalicji Obywatelskiej Marcinem Józefaciukiem. Polityk jednak odwołał spotkanie podając dość nietypowe powody. Dziennikarz postanowił odczytać wiadomość na wizji.
„Dostałem SMS-a. Przyszło” – powiedział Mazurek w sobotnim programie na Kanale Zero. Szybko okazało się, że chodzi o wiadomość od posła Koalicji Obywatelskiej Marcina Józefaciuka, który w ten sposób odwołał swoją wizytę w programie.
„Szanowny panie redaktorze, czuję, że muszę zwolnić tempa. Robię podstawowe błędy i zaczynam gadać głupoty. Proszę mi wybaczyć, ale odwołuję nasze spotkanie. Liczę na zrozumienie, Marcin Józefaciuk” – odczytał Mazurek.
Współprowadzący program Krzysztof Stanowski nie odmówił sobie kpiny z polityka. „Myślisz, ze gadanie głupot wynikało z przesadnego tempa, że to właściwa diagnoza?” – zakpił. „– „Nie, nie, ty mnie nie wpuścisz…” – odparł Mazurek. „W środę zamiast posła Józefaciuka będzie Michał Probierz” – podsumował Stanowski.
W ostatnim czasie Józefaciuk zaliczył kompromitującą wpadkę. Nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, kto sprawuje władzę wykonawczą w Polsce. Nie dość, że za pierwszym razem dał się przyłapać na niewiedzy, to jeszcze nie nadrobił tego braku. W niedawnej rozmowie na antenie Radia Plus poseł po raz drugi nie potrafił poprawnie odpowiedzieć na dokładnie to samo pytanie.
Przeczytaj również:
- Kolejna kompromitacja posła. Józefaciuk nadal nie zna odpowiedzi na banalne pytanie
- Robi się gorąco. Mateusz Borek przerwał milczenie na temat Stanowskiego! Wbijał mu kolejne szpile
- Była gwiazdą pierwszego polskiego „Idola”. Teraz ujawniła prawdę o strasznej chorobie
Źr. dorzeczy.pl