Pod Częstochową odnaleziono ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy. Prokuratura nie wyklucza, że może być to poszukiwany Jacek Jaworek.
Ciało odnaleziono zaledwie 5 kilometrów od wsi Borowce, w miejscowości Dąbrowa Zielona. Pracownicy porządkowi jednej ze szkół natknęli się na zwłoki mężczyzny raną postrzałową głowy.
W przestrzeni publicznej natychmiast pojawiły się doniesienia, że może być to ciało Jacka Jaworka, poszukiwanego od dłuższego czasu mężczyzny. Co ciekawe, prokuratura tego nie wyklucza. – Nie możemy tego wykluczyć – powiedział w rozmowie z „Super Expressem” prok. Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Spekulacje narastają, ponieważ przy sprawie pracują śledczy, którzy dotąd zajmowali się sprawą Jaworka. Prowadzone są obecnie szczegółowe oględziny miejsca, w którym odnaleziono ciało. Już dziś wiadomo jednak, że najprawdopodobniej potrzebne będą badania DNA, które ustalą tożsamość zmarłego.
Zwłoki miały być ułożone twarzą do ziemi, a mieszkańcy nie słyszeli żadnych strzałów. – Nie jest wykluczone, że ktoś pod osłoną nocy przywiózł ciało. Tożsamość ofiary oficjalnie na razie nie jest znana. Nie wiadomo, jak mężczyzna poniósł śmierć – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Jacek Jaworek miał zastrzelić w nocy z 9 na 10 lipca swoją rodzinę. Miał zamordować swojego 44-letniego brata Janusza, jego 44-letnią żonę Justynę i ich 17-letniego syna Jakuba.