Podczas inauguracyjnego posiedzenia Parlamentu Europejskiego na mównicy po raz pierwszy wystąpiła Ewa Zajączkowska-Hernik. Europosłanka z Konfederacji bardzo ostro skomentowała ponowny wybór Ursuli von der Leyen na stanowisko szefowej Komisji Europejskiej.
W środę europosłowie przegłosowali wybór Ursuli von der Leyen na stanowisko przewodniczącej Komisji Europejskiej. Do reelekcji potrzebowała minimum 360 głosów. Tymczasem za kandydaturą Niemki głosowało 401 europarlamentarzystów. Przeciw — 284, zaś nieobecnych było 15 posłów i oddano 7 głosów nieważnych.
Podczas dyskusji na mównicy pojawiła się m.in. Ewa Zajączkowska-Hernik. Padły mocne słowa, które kilkukrotnie przerywały oklaski. „Pani Urszulo, najwyższy czas, żeby ktoś wprost pani powiedział to, co o pani myśli zdecydowana większość Europejczyków. Wybranie pani na stanowisko przewodniczącej KE w poprzedniej kadencji było ogromnym błędem i niektórzy do dzisiaj mają kaca po tej decyzji” – mówiła europosłanka z Konfederacji.
Później jej wystąpienie tylko nabierało ostrości. Nową szefową KE nazwała „twarzą Europejskiego Zielonego Ładu”, który „niszczy gospodarkę i rolnictwo”, a z Europy „robi gospodarczy skansen”. „Wreszcie, jest też pani twarzą paktu migracyjnego. Zwracam się do pani jak kobieta do kobiety, jak matka do matki: jak pani nie wstyd promować coś takiego, jak pakt migracyjny? – pytała.
„Odpowiada pani za każdy gwałt, za każdą napaść, za każdą tragedię spowodowaną napływem nielegalnych imigrantów, bo to pani tych ludzi zaprasza na teren Europy. Za to, co pani robi, powinna pani trafić do więzienia. […]. Pani pozostanie na stanowisku szefowej KE będzie oznaczać „dalszy upadek Unii Europejskiej” – grzmiała Zajączkowska-Hernik.
Przeczytaj również:
- Ursula von der Leyen wybrana na kolejną kadencję. Wymowna reakcja Tuska!
- Braun w tarapatach w Parlamencie Europejskim. Wezwali straż pożarną [WIDEO]
- „Bardzo mi przykro”. Pełnomocnik Romanowskiego chce pozwać Tuska za te słowa
Źr. Radio ZET; X