Nie milką echa po olimpijskim finale w boksie kobiet do 57 kg z udziałem Julii Szeremety. Głos w tej sprawie zabrała autorka serii o przygodach Harry’ego Pottera, J. K. Rowling. Na jej słowa już zareagowali przedstawiciele sztabu Lin Yu-Ting, która zgarnęła złoty medal.
Walka Julii Szeremety i Lin Yu-Ting zakończyła się porażką Polki. Nie zmienia to faktu, że młoda Polka zdobywając srebro zapisała się w historii polskiego sportu. Walce jednak nadal towarzyszą ogromne kontrowersje z powodu oskarżeń pod adresem Lin Yu-Ting, której krytycy zarzucają, że jest mężczyzną.
Jeszcze na początku Olimpiady autorka przygód Harry’ego Pottera bardzo krytycznie wypowiedziała się o udziale w rywalizacji takich osób. „Co trzeba zrobić, żeby zakończyć to szaleństwo? Pięściarka musi zakończyć walkę z obrażeniami zmieniającymi życie? A może musi zostać zabita?” – pisała Rowling.
Do sprawy odniósł się trener Yu-Ting. „Jesteśmy bardzo wdzięczni J.K. Rowling. Dziękujemy za bezpodstawne uwagi, które zwróciły globalną uwagę na Tajwan. Ona naprawdę jest magiczną pisarką, więc my stworzyliśmy własną magię” – przekazał Tseng Tzu-chiang, cytowany przez NBC News.
Przeczytaj również:
- Brytyjski dziennik pod wrażenie tego, co Szeremeta zrobiła po walce. Wymowne słowa
- Trener polskiej pięściarki stanął obok Lin Yu-Ting. Szybko zobaczył, że coś jest nie tak
- Nikola Grbić zabrał głos po finale Igrzysk Olimpijskich. Jego słowa mogą wywołać burze
Źr. sport.pl