Aroganckie zachowanie Łukasza Ż. zatrzymanego w związku z dramatycznym wypadkiem na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Prokuratura potwierdza, że 26-latek pozwalał sobie na dziwne uwagi pod adresem śledczych…
Przypomnijmy, że Łukasz Ż. był poszukiwany w związku z wrześniowym wypadkiem na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. W wyniku zdarzenia zginął ojciec dwójki dzieci, zaś pozostałe osoby, w które wjechało auto prowadzone przez Ż. zostały ciężko ranne. – Mężczyzna nie udzielił pomocy rannym i uciekł z miejsca wypadku – pisze Stołeczna Komenda Policji.
– Jak ustalili śledczy, w dalszej ucieczce za naszą zachodnią granicę, pomagały mu inne osoby. Za 26-latkiem wydano Europejski Nakaz Aresztowania. Dzięki skutecznym działaniom policjantów Komendy Stołecznej Policji z niemieckimi funkcjonariuszami ustalono miejsce przebywania mężczyzny. Łukasz Ż. został zatrzymany na terenie Niemiec. Zgoda niemieckiego sądu w ramach procedury ENA pozwoliła na wydanie 26-latka stronie polskiej – wyjaśniają policjanci.
Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Tak zachowywał się Ż. wobec policjantów
W toku śledztwa ustalono, że sąd aż pięciokrotnie wydawał wobec młodego mężczyzny zakaz prowadzenia pojazdów. Był też karany za łamanie tych zakazów. Ż. usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ucieczki z miejsca i złamania sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Następnie doprowadzono go do Aresztu Śledczego Warszawa Białołęka.
Wczoraj informowaliśmy o aroganckim zachowaniu Ż. wobec policjanta. – Weź pan się zawijaj z tą kamerą! – powiedział do funkcjonariusza, który trzymał w ręku telefon, kiedy trafił do aresztu.
Okazuje się jednak, że to nie jedyny przypadek takiego zachowania. Podczas konferencji prasowej prok. Piotr Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, zdradził, jak wyglądało zachowanie mężczyzny w zetknięciu z policjantami.
– Mężczyzna przekomarzał się ze śledczymi i odmawiał podania podstawowych informacji, takich jak dane osobowe – podkreślił. – Przyznał się do zarzucanych czynów, ale odmówił składania wyjaśnień – dodał prok. Skiba.