W czwartek Aleksandr Łukaszenka zaskoczył niespodziewaną deklaracją ws. Donalda Trumpa. Tego dnia spotkał się w Mińsku z delegacją Stanów Zjednoczonych. Rozmowy doprowadziły do uwolnienia części więźniów politycznych, zniesienia sankcji i otwarcia placówki dyplomatycznej USA.
„Naszym głównym zadaniem jest stanąć po stronie Trumpa i pomagać mu w misji ustanowienia pokoju” – powiedział zaskakująco Łukaszenka. Nie zabrakło więcej pochwał pod adresem Donalda Trumpa. „Skończył siedem wojen i konfliktów, czy sześć – to niewielka różnica. Ale naprawdę, jak żaden inny prezydent USA, angażuje się w to, aby tych wojen nie było” – mówił białoruski przywódca.
„Jego głównym zadaniem jest wojna na Ukrainie. Dla nas jest to najważniejszy kierunek. Dlatego musimy wszelkimi sposobami wspierać jego dążenia. Proszę was nie tyle o to, abyście nie odchodzili od tej kwestii, ale abyście robili wszystko, aby ta kwestia nie zeszła na dalszy plan” – powiedział Łukaszenka do amerykańskich delegatów.
Łukaszenka otrzymał również kartkę od Trumpa z życzeniami urodzinowymi. „Modlimy się o Twoje zdrowie i pomyślność, a także o dalszy postęp w osiąganiu naszych wspólnych celów w imieniu narodów Stanów Zjednoczonych i Białorusi” – napisał prezydent USA. Do prezentu dołączono również spinki do mankietów z wizerunkiem Białego Domu.
„Proszę przekazać Donaldowi i pierwszej damie USA podziękowania za gratulacje i życzenia, które mi przesłali. Rozumiemy je, potrafimy czytać między wierszami. Bardzo cenimy tę wiadomość od Donalda Trumpa” – odparł Łukaszenka.
Przeczytaj również:
- Polscy żołnierze jadą na Ukrainę. Przejdą tam szkolenie z walki z dronami
- Rosja zaapelowała do Polski ws. granicy z Białorusią. Chcą zmiany decyzji
- Niepokojące słowa byłego szefa polskiego MON nt. działań Rosji. „Ostatecznie militarnie atakuje”
Źr. Interia