Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w piątek skierował oskarżenia w stronę władz węgierskich. Powiedział, że drony wywiadowcze, prawdopodobnie węgierskie, kilka razy wtargnęły w przestrzeń powietrzną Ukrainy. Z Budapesztu nadeszła ostra riposta.
Ukraińskie dowództwo podczas narady omawiało kwestię naruszenia granicy ukraińsko-węgierskiej przez drony. „Ukraińscy wojskowi odnotowali wtargnięcia w naszą przestrzeń powietrzną dronów rozpoznawczych, które są najprawdopodobniej węgierskie” – mówił Zełenski.
„Według wstępnych informacji, mogły one prowadzić rozpoznanie dotyczące potencjału przemysłowego w ukraińskich rejonach przygranicznych” – dodał prezydent Ukrainy.
„Poleciłem sprawdzić wszystkie dostępne dane i niezwłocznie raportować o każdym odnotowanym przypadku” – zapewnił Zełenski.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję Budapesztu. „Prezydent Zełenski traci rozum z powodu swojej antywęgierskiej obsesji” – napisał na platformie X szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto.
„Od dziesięciu lat Ukraina prowadzi politykę antywęgierską. Społeczność węgierska na Zakarpaciu została pozbawiona praw, pewien Węgier został pobity na śmierć podczas przymusowego poboru, zaatakowano rurociąg naftowy, niezbędny dla bezpieczeństwa dostaw energii dla Węgier, a teraz węgierscy dowódcy wojskowi mają zakaz wjazdu na Ukrainę. A w zamian oczekują naszego wsparcia dla ich członkostwa w UE? Oni nie mogą mówić poważnie” – napisał wcześniej Szijjarto.
Przeczytaj również:
- Niezidentyfikowane drony nad północnymi Niemcami. Mówią o sabotażu
- USA pilnie zwołują wszystkich swoich najważniejszych generałów z całego świata
- Pięć rosyjskich myśliwców koło Łotwy. Ruszyły myśliwce NATO
Źr. RMF FM; X