W najbliższą sobotę w Waszyngtonie odbędzie się spotkanie między amerykańskim wysłannikiem Steve Witkoffem a doradcą gospodarczym prezydenta Rosji Kiriłł Dmitrijew. Rozmowa ma dotyczyć przyszłości relacji między Stanami Zjednoczonymi a Rosją.
Dmitrijew, który już wcześniej objęty został sankcjami USA, został zaproszony przez wysłannika Witkoffa — bliskiego współpracownika Donalda Trumpa. Jak wskazuje portal WP, wizyta Dmitrijewa następuje tuż po nałożeniu kolejnych amerykańskich sankcji na Moskwę, co podnosi rangę rozmów.
Wizyta rosyjskiego doradcy w Stanach Zjednoczonych budzi wiele kontrowersji, szczególnie że odbywa się w czasie, gdy relacje między oboma krajami są wyjątkowo napięte. Niedawno administracja amerykańska ogłosiła kolejną rundę sankcji wobec rosyjskich firm i osób powiązanych z Kremlem. W tym kontekście rozmowa Witkoffa z Dmitrijewem postrzegana jest jako próba otwarcia kanału komunikacji poza oficjalnymi strukturami dyplomatycznymi.
Niektórzy komentatorzy zwracają uwagę, że spotkanie może wpisywać się w szerszą strategię Donalda Trumpa, który od początku swojej kampanii zapowiadał chęć poprawy relacji z Rosją. Dmitrijew natomiast ma być postrzegany jako osoba blisko związana z kręgami kremlowskimi odpowiedzialnymi za politykę gospodarczą i inwestycyjną.
Według nieoficjalnych źródeł rozmowy mogą dotyczyć również kwestii bezpieczeństwa energetycznego i potencjalnych inwestycji w sektorze surowcowym. Analitycy podkreślają, że choć formalnie nie są to negocjacje międzyrządowe, ich rezultat może mieć znaczenie dla przyszłych relacji obu państw — szczególnie jeśli w listopadowych wyborach w USA zwycięży Donald Trump.





