W sobotę, 15 listopada 2025 roku, w Warszawie rozpoczął się XIV Kongres Polskiego Stronnictwa Ludowego, który ma na celu wybór nowych władz partii. To wydarzenie, odbywające się co cztery lata, stanowi najwyższą instancję decyzyjną w strukturach PSL. Skupia się nie tylko na wyborach personalnych, ale także na kształtowaniu programu oraz statutu organizacji.
Podczas kongresu delegaci PSL podejmują kluczowe decyzje dotyczące przyszłości partii. Władysław Kosiniak-Kamysz, obecny wicepremier i minister obrony narodowej, jest jedynym kandydatem na stanowisko prezesa PSL. Z kolei na przewodniczącego Naczelnej Rady PSL kandyduje Piotr Zgorzelski, który ma zastąpić Waldemara Pawlaka, byłego premiera i wieloletniego lidera tej struktury. Kongres, zwołany przez Naczelną Radę, obejmuje również wybór członków Głównej Komisji Rewizyjnej oraz Głównego Sądu Koleżeńskiego, a także ewentualne zmiany w programie politycznym i statucie partii.
Kosiniak Kamysz – Nie ma siły Polski bez Ludowców
Władysław Kosiniak-Kamysz w swoim wystąpieniu zaakcentował, że PSL było kluczowym elementem w formowaniu obecnego rządu po wyborach parlamentarnych w 2023 roku. Według niego, strategia koalicyjna Trzeciej Drogi przyciągnęła wyborców rozczarowanych poprzednią władzą, ale niechętnych do poparcia innych opcji. – To my zdecydowaliśmy o kształcie obecnego rządu – stwierdził lider PSL, podkreślając, że partia odpowiada za najważniejsze obszary związane z bezpieczeństwem państwa, w tym nie tylko obronę narodową, ale także bezpieczeństwo żywnościowe, które jest wpisane w DNA ludowców.
Kosiniak-Kamysz odniósł się również do spadku poparcia dla PSL w sondażach, przypominając krytyczne komentarze przeciwników, takich jak Ryszard Terlecki z PiS, który przed wyborami w 2023 roku prorokował marginalizację partii. Lider PSL kontrargumentował, wskazując na sukcesy wyborcze i konieczność odbudowy pozycji. Podkreślił, że obecna koalicja czterech partii jest najtrudniejszą w historii III RP, z licznymi wewnętrznymi sporami w ciągu ostatnich dwóch lat. Jednak ostatnio sytuacja się poprawiła, a partie znalazły porozumienie nawet w kwestiach światopoglądowych.
– My wiemy, po co jesteśmy w polityce, potrafimy powiedzieć nie zgadzamy się, dlatego przygotowujemy się do startu w kolejnych wyborach jako Polskie Stronnictwo Ludowe – oświadczył Kosiniak-Kamysz, wywołując burzę oklasków. – Już dziś rozpoczyna się festiwal, który będzie mówił inaczej, że na wspólnej liście was nie będzie. Nie boimy się tego, wytrwaliśmy, przerabialiśmy to, dajcie z tego replaya i przewińmy dalej taśmę – dodał.
Przeczytaj również:
- Publicznie groził Prezydentowi Nawrockiemu. Jest komunikat
- Pierwsze statystyki programu „wGotowości”. Podano szczegóły
- Wróci powszechny pobór do wojska? Szef MON zabrał głos
Źródło: Polsat News






