Aleksandra Dulkiewicz przyznała, że czuje się oszukana po marszu równości, który w miniony weekend odbył się w Gdańsku. Ma to związek z obrazoburczym incydentem, którego dopuściła się grupa Dziewuchy Dziewuchom.
Prezydent Aleksandra Dulkiewicz objęła patronatem marsz równości, który w miniony weekend przeszedł ulicami Gdańska. Sama wzięła w nim również udział, szła na czele pochodu trzymając transparent z napisem „Twój Gdańsk, prezydencie”.
Sama przyznała, że dopiero wieczorem zobaczyła zdjęcia, które tak oburzyły wielu Polaków. Grupa kobiet w kolorowych strojach tańczyła podczas wydarzenia wokół rysunku waginy, który imitował Najświętszy Sakrament. „Incydent, ja zobaczyłam to zdjęcie dopiero w internecie późnym wieczorem, poruszył nas do głębi. Mnie poruszył jako matkę, która była na tym marszu z dzieckiem, ale jestem poruszona też jako osoba wierząca” – skomentowała Dulkiewicz podczas konferencji.
Czytaj także: Dominika Wielowieyska o profanacji podczas Marszu Równości
Aleksandra Dulkiewicz przesłała również list do grupy Dziewuchy Dziewuchom. „Dopuściliście się państwo przemocy symbolicznej. O ile ten marsz powstał z pragnienia równości, o tyle ten incydent był całkowitym jej zaprzeczeniem” – napisała. „Jako prezydent miasta, obejmująca patronatem marsz, czuję się oszukana” – dodała.
Nie tylko Aleksandra Dulkiewicz krytykuje
Nie tylko Aleksandra Dulkiewicz skrytykowała to, co działo się podczas marszu. W podobnym tonie wypowiedział się prezydent Sopotu Jacek Karnowski. „Bardzo mi przykro i ubolewam, że V Trójmiejski Marsz Równości stał się dla części uczestników okazją do obrażania uczuć religijnych wielu Polaków. Moim skromnym zdaniem, jak ktoś chce walczyć o równość i tolerancję to nie powinien obrażać innych” – napisał.
Wymowny komentarz w sprawie incydentu i komentarza Aleksandry Dulkiewicz wydał również Szymon Hołownia. „Wulgarna parodia procesji z Najświętszym Sakramentem w wykonaniu grupy Trójmiejskie Dziewuchy Dziewuchom, która miała miejsce podczas Marszu Równości w Gdańsku to klasyczny przykład walki o równość rozumianą jako nierówność” – napisał. „Ten happening nie przyniósł z pewnością ani jednego głosu więcej w wypadających w następnym dniu wyborach ani Wiośnie, ani KE, dolary przeciw orzechom, że przyniósł ich całkiem sporo PiS” – dodał.
Czytaj także: Cejrowski skomentował wybory. I zdradził na kogo głosował
Źr.: WP, Facebook/Szymon Hołownia