Szykuje się poważne ochłodzenie relacji Warszawa – Budapeszt. Rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował, że Polska nie będzie miała swojego ambasadora w węgierskiej stolicy. To konsekwencja decyzji węgierskich władz o udzieleniu azylu politycznego Marcinowi Romanowskiemu.
W czwartek ujawniono, że Marcin Romanowski odnalazł się na terytorium Węgier. Polityk zwrócił się do tego kraju z wnioskiem o udzielenie azylu politycznego. Jego pełnomocnik wyjaśniał to m.in. „podejmowaniem przez polski rząd i podległą mu Prokuraturę Krajową działań naruszających jego prawa i wolności”.
W związku z powyższym interwencję podjęło polskie MSZ. – Jesteśmy sprawą zbulwersowani, jest to działanie nieprzyjazne wobec państwa polskiego, a także zasad Unii Europejskiej, szczególnie tych wynikających z art. 4 traktatu, który mówi o wzajemnej lojalności państwa UE. Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja jest bezprecedensowa – podkreślił rzecznik MSZ Paweł Wroński.
MSZ wycofuje ambasadora RP z Węgier. To konsekwencja wniosku Romanowskiego
MSZ zdecydowało o wycofaniu naszego ambasadora z terytorium Węgier. – Sebastian Kęciek będzie przebywał na bezterminowych konsultacjach w Polsce. Generalnie oznacza to działanie w kierunku obniżenia relacji dyplomatycznych – oświadczył Wroński.
Resort spraw zagranicznych wydał także komunikat w tej sprawie. „Zwracamy uwagę, że przyznanie ochrony międzynarodowej w którymkolwiek z państw członkowskich UE nie zwalnia tego kraju z obowiązku wykonania Europejskiego Nakazu Aresztowania. Decyzję w tym zakresie może podjąć jedynie niezależny i niezawisły sąd, gdyż ma ona wyłącznie wymiar prawny, a nie polityczny” – podkreślono.
„Jeśli Węgry uchybią europejskim zobowiązaniom, Polska wystąpi także do Komisji Europejskiej o wszczęcie postępowania w sprawie Węgier zgodnie z art. 259 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej” – czytamy w komunikacie.