Departament Stanu USA zaapelował, aby wszyscy Amerykanie przebywający aktualnie na terenie Białorusi powinni „natychmiast” opuścić ten kraj. Ostrzeżono, że w przypadku eskalacji agresji, pomoc może okazać się niemożliwa.
Amerykanie ostrzegają swoich obywateli, że na terenie Białorusi „arbitralnie” egzekwuje się prawo”, a ponadto istnieją „ryzyko zatrzymania, zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne wynikające z COVID-19” oraz „nadzwyczajnie wysoka aktywność wojskowa Rosji wzdłuż granicy z Ukrainą”.
Czytaj także: Ławrow usłyszał pytania dziennikarzy o inwazję. Oto, co odpowiedział
„Obywatele USA znajdujący się na Białorusi lub rozważający podróż na Białoruś powinni mieć świadomość, że sytuacja jest nieprzewidywalna, a w regionie panuje podwyższone napięcie. Możliwe jest nękanie obcokrajowców przez władze” – wskazali amerykańscy dyplomaci.
Amerykanie ostrzegli, że możliwość pomocy swoim obywatelom „jest poważnie ograniczona w związku z ograniczeniami, jakie rząd Białorusi wprowadził w odniesieniu do amerykańskiego personelu dyplomatycznego”.
Również w poniedziałek ambasada USA w Kijowie ogłosiła, że „obywatele amerykańscy przebywający na Ukrainie powinni rozważyć opuszczenie tego kraju korzystając z komercyjnych środków transportu lub na własną rękę”.
Czytaj także: „The Sun”: amerykański wywiad podaje datę ataku Rosji. „Ogromny atak rakietowy”
„Z docierających do nas doniesień wynika, że Rosja planuje poważne działania wojskowe przeciwko Ukrainie. Warunki bezpieczeństwa, szczególnie wzdłuż granic Ukrainy, na okupowanym przez Rosję Krymie oraz na kontrolowanym przez Rosję wschodzie Ukrainy, są nieprzewidywalne i mogą ulec pogorszeniu w bardzo krótkim czasie” – podano.
Źr. Polsat News