Andrzej Duda ujawnił, że mógł paść ofiarą ataku. Prezydent zdradził, że SOP udaremniła kilka „trudnych sytuacji”.
Andrzej Duda opowiedział o pracy funkcjonariuszy SOP w rozmowie z Markiem Jakubiakiem w jego programie „Nocnych Polaków Rozmowy”. Prezydent łączył się z posłem telefonicznie. Duda przyznał, że docenia współpracowników, którzy regularnie dbają o jego bezpieczeństwo.
– Ludzie, którzy zajmują się moją bezpośrednią ochroną – pracujemy razem od lat i muszę powiedzieć, że darzę ich szacunkiem i zaufaniem – to bardzo poważni oficerowie, bardzo poważni mężczyźni, patrioci, którzy są oddani służbie i Polsce – powiedział prezydent, który podkreślił, że ochraniający go funkcjonariusze „sumiennie wypełniają swoje zadania”.
Przy okazji Duda zdecydował się ujawnić rąbka tajemnicy ws. niepokojących sytuacji, które miały miejsce. Okazuje się, że zdarzały się wypadki, gdy konieczna była interwencja funkcjonariuszy SOP. Duda zdradził nawet, że „udaremniono kilka trudnych sytuacji”.
Andrzej Duda ujawnia, że funkcjonariusze SOP udaremnili kilka „trudnych sytuacji”
– Sprawdziliśmy się w trudnych sytuacjach, to oni ochraniali mnie w czasie kampanii prezydenckiej w 2020 roku w kilku bardzo trudnych sytuacjach, ogromnie wykazali się wielką odpowiedzialnością i wręcz ofiarnością – powiedział Andrzej Duda.
– Udaremnili kilka takich trudnych sytuacji przeciwko mnie. Kilka osób zatrzymali, które przejawiały różne agresywne zachowania. Jeden człowiek chciał czymś we mnie rzucić – dodał polski prezydent.
O jakich dokładnie zdarzeniach mówił Duda? Tego nie wiadomo, jednak możemy się domyślać, że praca funkcjonariuszy SOP jest bardzo wymagająca i stresująca. Wszak ochraniają przecież głowę państwa.