Artur Barciś ze szczerym wyznaniem. Jak się okazuje, aktor narzeka na brak ofert pracy.
Artur Barciś to jedna z gwiazd polskiej telewizji, kina i teatru. Aktor jest rozpoznawalny w całym kraju dzięki licznym rolom, które zapadły widzom w pamięć. Szczególnie popularne okazały się jego kreacje w serialach „Miodowe Lata ” oraz „Ranczo”, które dały mu jak się zdaje dozgonny szacunek fanów obu produkcji.
Okazuje się jednak, że dobre czasy minęły. Niedawno Artur Barciś przyznał bowiem, że ma problemy ze znalezieniem pracy i otrzymywaniem kolejnych ról. Propozycji ma być bardzo mało.
– Żeby móc podjąć jakąś decyzję, czy chcę w tym zagrać, czy nie, trzeba te propozycje dostać. Ja nie dostaję żadnych propozycji, w tej chwili nie mam żadnych filmowych planów. Nikt tam o mnie nie zabiega – powiedział całkiem niedawno w rozmowie z serwisem Plotek.
Artur Barciś bez pracy? Ostatnio zagrał w filmie
Czy faktycznie jest tak źle jak mówi Barciś? Ostatnio aktora mogliśmy oglądać w produkcji Netflixa pt. „Nic na siłę”. Barciś wystąpił tam wspólnie ze swoim kompanem Cezarym Żakiem, choć jak sam przyznaje nie wiedział, że jego druh również zagra w tym filmie.
– Nawet nie wiedziałem, że Czarek będzie grał w tym filmie. Kiedy dostałem propozycję, przeczytałem scenariusz, wiedziałem tylko, że będzie Ania Seniuk – powiedział.
Jeszcze wcześniej Artura Barcisia mogliśmy oglądać w nowej, netflixowej wersji filmu „Znachor”. To dla niego powrót do korzeni, ponieważ przed laty wystąpił w starszej odsłonie tego filmowego dzieła.