Już dziś do kin w Polsce trafia długo wyczekiwany „Assassin’s Creed”. Jest to próba przeniesienia na duży ekran fabuły znanej do tej pory z serii gier komputerowych.
„Assassin’s Creed” to w oryginale seria gier komputerowych ze studia Ubisoft. Jej sednem jest konflikt między asasynami a templariuszami, zaś rozwiązanie fabularne pozwala przenieść realia gry tak naprawdę do każdego momentu w historii. Pierwsza część serii ukazała się w 2007 roku i od tego czasu produkcje stały się międzynarodowym hitem wyczekiwanym przez wielu graczy.
Film „Assassin’s Creed” to próba przeniesienia świata znanego z gry na duży ekran. Za reżyserię odpowiada Justin Kurzel, mało znany reżyser, który na koncie ma jednak takie produkcje jak „Snowtown” czy „Makbet”. Film przeniesie widzów do czasów XV – wiecznej Hiszpanii, gdzie asasyn Aguilar podejmie walkę z templariuszami. W główną rolę wciela się słynny Michael Fassbender, znany m.in. z takich filmów jak „Prometeusz”, „Steve Jobs”, „Zniewolony. 12 Years a Slave” czy seria „X-Men”. Oprócz niego na ekranie zobaczymy plejadę takich gwiazd jak Marion Cotillard, Jeremy Irons czy Brendan Gleeson.
Czytaj także: Tak duży potencjał, tak bardzo zmarnowany - \"Assassin's Creed\" [RECENZJA]
„Assassin’s Creed” miał swoją amerykańską premierę 14 grudnia ubiegłego roku i w samych Stanach Zjednoczonych zdążył już zarobić ponad 40 milionów dolarów, a drugie tyle zarobił w innych krajach. Z pewnością po filmie można się spodziewać widowiskowości i dużej ilości walk. Widać to zresztą w zwiastunie, który prezentujemy poniżej.