19-letni Payton Gendron usłyszał wyrok dożywotniego pozbawienia wolności. W ubiegłym roku z broni palnej zabił 10 osób. Na sali rozpraw pojawiły się rodziny ofiar, które nie wytrzymały emocji i rozpoczęła się regularna awantura w sądzie. Interweniowały służby porządkowe.
Zanim zaczęła się awantura w sądzie oskarżony wysłuchiwał wypowiedzi członków rodzin ofiar. „Przychodzisz do naszego miasta i decydujesz, że nie lubisz osób czarnoskórych. Człowieku, ty o nas nic nie wiesz. Też jesteśmy ludźmi – mówiła Barbara Massey, siotra zabitej Katherine Massey. „Chcę cię osobiście udusić i zostawić odciski moich palców na twojej szyi” – dodała.
Gdy kobieta przemawiała, panowanie stracił jej syn, który ruszył w kierunku oskarżonego. W ostatniej chwili zatrzymali go obecni na miejscu policjanci i adwokaci. Wybuchła awantura w sądzie, podczas której Gendrona tymczasowo wyprowadzono z sali.
Napięcie ostatecznie rozładowała sędzia Susan Eagan. „Jestem pewna, że wszyscy są zaniepokojeni fizycznym atakiem, który widzieliśmy. Rozumiem emocje i gniew, ale nie możemy pozwolić sobie na to na sali sądowej” – skomentowała.
Przypomnijmy, do zbrodni doszło 14 maja zeszłego roku. Uzbrojony Gendron strzelał do czarnoskórych osób robiących zakupy w markecie. Wszystko transmitował w sieci.
„Strzelałem i zabijałem, bo byli czarni. Patrząc wstecz, nie mogę uwierzyć, że naprawdę to zrobiłem. Wierzyłem temu, co czytałem w internecie, działałem z nienawiści. Chciałbym cofnąć czas” – mówił 19-latek podczas procesu.
Przeczytaj również:
- Polscy zawodnicy MMA zaatakowani nożem w Serbii! Jeden walczy o życie
- Andrzej Duda opowiedział anegdotę. Internauci zwrócili uwagę na jego gesty i mimikę [WIDEO]
- Zakopane: takich scen na Gubałówce dawno nie było. „A niby bieda w Polsce” [WIDEO]
Źr. Polsat News ; twitter