Bartłomiej Graczak odszedł z TVP w listopadzie 2023 roku. Teraz przerwał milczenie i ogłosił swoje plany.
Graczak zdecydował, że odejdzie z TVP w listopadzie bieżącego roku. Jednocześnie przyznał, że nie zamierza kończyć z dziennikarstwem. Wówczas nie zdradził jednak, jakie dokładnie ma plany.
Szerzej opowiedział o nich natomiast całkiem niedawno, w rozmowie z serwisem internetowym wirtualnemedia.pl. Okazuje się, że dziennikarz ma zamiar ruszyć z kanałem w serwisie YouTube.
– Wrócę do pracy reporterskiej w terenie, pokazując sprawy warte nagłośnienia. Politykę i polityków pokażemy też z innej, niecodziennej strony – mówi dodając, że liczy na wsparcie widzów.
Bartłomiej Graczak mówi, jak się czuł pracując w TVP
Graczak opowiedział również o swoich odczuciach towarzyszących mu podczas pracy w TVP. Dziennikarz przyznał, że przychodząc do telewizji publicznej w 2016 roku był „pełen nadziei”.
– Pracę rozpocząłem w styczniu 2016 roku i byłem pełen nadziei, że uda się zbudować merytoryczną, konserwatywną przeciwwagę do liberalnej narracji dominującej w Polsce. Niestety, dość szybko przekonałem się, że nie o wartości chodzi, lecz o polityczne wpływy, partyjną walkę o rząd dusz – powiedział.
Graczak podkreśla, że „nie zawsze pracował w zgodzie z własnym sumieniem”. Dziennikarz dodaje, że odszedł z TVP z własnej woli, ponieważ – jak podkreśla – „nie chciał być zwolniony na na mocy bezprawnego dekretu Sienkiewicza, ani bronić instytucji, która nie spełniła oczekiwań ogółu społeczeństwa co do standardów obiektywizmu i rzetelności”.