W obliczu rosnącej debaty na temat pomocy finansowej dla Ukrainy, poseł Krzysztof Bosak z Konfederacji podnosi alarm – transfery polskich środków za granicę odbywają się bez odpowiedniej podstawy prawnej. Jego komentarze padają w kontekście głośnej afery korupcyjnej w Kijowie, która wstrząsnęła ukraińskimi elitami politycznymi.
Ukraińskie organy antykorupcyjne, w tym Narodowe Biuro Antykorupcyjne (NABU) i Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP), przeprowadziły niedawno rewizje w domu Andrija Jermaka, szefa kancelarii prezydenta Ukrainy. Jermak potwierdził działania śledczych i zadeklarował pełną współpracę, co ostatecznie doprowadziło do jego dymisji. To nie pierwsze wstrząsy w ukraińskim rządzie – wcześniej stanowiska stracili minister energii Switłana Hrynczuk oraz minister sprawiedliwości Herman Hałuszczenko. Opozycja wiąże te zmiany z osobistymi powiązaniami między urzędnikami.
Śledztwo ujawniło schemat korupcyjny, w którym uczestnicy pobierali łapówki w wysokości 10-15% od kontraktów zawieranych z firmą Enerhoatom, państwowym gigantem energetycznym. Szacuje się, że wyprano około 100 milionów dolarów poprzez tajne biuro w centrum Kijowa. Afera ta rzuca cień na stabilność ukraińskich instytucji i rodzi pytania o efektywność międzynarodowej pomocy, w tym z Polski.
Bosak krytykuje transfery funduszy: „To niezgodne z prawem i interesem narodowym”
W reakcji na te wydarzenia Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu, podkreśla, że problem nie leży wyłącznie w korupcji na Ukrainie, ale przede wszystkim w braku legalnych podstaw do przekazywania polskich pieniędzy za granicę. Według polityka Konfederacji, rząd nie ma uprawnień do redystrybucji funduszy publicznych poza granice kraju bez wyraźnej zgody parlamentu. Bosak argumentuje, że takie działania powinny być uregulowane poprzez zmiany w ustawie budżetowej, np. poprzez wyodrębnienie środków na „pomoc międzynarodową”. Bez tego, transfery realizowane przez poprzednich liderów są po prostu nielegalne.
Bosak apeluje o priorytetowe traktowanie potrzeb polskich obywateli. – Państwo polskie powinno skupić się na wsparciu własnych mieszkańców, a nie na finansowaniu zagranicznych projektów bez kontroli – parafrazując jego stanowisko. Jego zdaniem, brak odpowiednich procedur legislacyjnych naraża Polskę na ryzyko marnotrawstwa środków publicznych i podważa zaufanie do instytucji państwowych.
Przeczytaj również:
- MSZ odradza podróży do tego kraju. Pilny alert RCB
- Kolejna dymisji w rządzie. Podano powód
- Kluczowe słowa Tuska na konferencji z niemieckim kanclerzem. „Może tyle, bo za dużo powiem”
Źródło: DoRzeczy.pl


![Wojewódzki zapytał Tuska, gdzie wyjedzie, gdy wygra PiS. Odpowiedź może zaskoczyć. „Niem…” [WIDEO]](https://wmeritum.pl/wp-content/uploads/2025/10/Donald-Tusk.jpg)




