Joachim Brudziński zadrwił w sieci ze sztabowców Koalicji Obywatelskiej. Chodzi o zamieszanie, jakie wywołało wykorzystanie przez KO hasztagu #SilniRazem.
Koalicja Obywatelska wystartowała dzisiaj z nową akcją mobilizacyjną pod hasztagiem #SilniRazem. Akcję zapoczątkowali dzisiaj posłowie Krzysztof Brejza i Adam Szłapka. Natychmiast wybuchła burza, bo część komentatorów zwróciła uwagę, że hasztag funkcjonuje już od jakiegoś czasu i skupia internetowych hejterów.
Czytaj także: Ile Kaczyński czekał na operację? Będzie na NFZ
Czytaj także: Terlecki: \"Budka jest naszą wtyczką w totalnej\
„Zachęcamy wszystkich bardzo mocno, żeby się włączyli. Będziemy w całej Polsce, to jest akcja, która angażuje wszystkich kandydatów – i każdy, kto chce być wolontariuszem KO, kto chce włączyć się w kampanię, (…) może się włączyć w akcję „SilniRazem”. – mówił Szłapka inaugurując akcję razem z Brejzą.
Hasło #SilniRazem wywołało zamieszanie
Akcję skrytykowali posłowie PiS. „Od kilkunastu tygodni, może nieco więcej, w internecie funkcjonował rzekomo oddolnie, spontanicznie utworzony hasztag #SilniRazem. Dzisiaj w czasie konferencji członków sztabu KO okazało się, że jest to akcja zaplanowana, akcja firmowana przez pana posła (Krzysztofa) Brejzę i posła (Adama) Szłapkę. Treści, które się znajdują pod tym hasztagiem, są nie tylko oburzające, ale i wulgarne.” – mówił Michał Dworczyk.
Wykorzystanie hasztaga nie spodobało się Lewicy. „To niedopuszczalne przejęcie obywatelskiego hasztaga przez jeden komitet wyborczy. Zawłaszczenie wspaniałej ponadpartyjnej akcji i wykorzystanie osób, które przecież nie popierają tylko KO, do generowania zasięgu jednemu tylko komitetowi. Na pewno #SilniRazem zareagują stanowczo.” – napisała na Twitterze rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska.
Co ciekawe, niejako wymijająco odniosła się do sprawy Małgorzata Kidawa-Błońska. Kandydatka na premiera z ramienia KO zwróciła uwagę, że podczas konferencji prasowej PiS-u użyto jej plakatu z dodanym do niego hasłem #SilniRazem.
„Chciałam poprosić przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, żeby na moim billboardzie, który wszyscy znają, nie umieszczali hasztagu „#SilniRazem”, bo tego hasztagu na moim billboardzie nie ma. A na konferencji na Nowogrodzkiej tak został zaprezentowany mój billboard. Prosiłabym nie zmieniać treści i wyglądu mojego billboardu.” – mówiła Kidawa-Błońska.
Brudziński drwi
Głos w sprawie zabrał również Joachim Brudziński, który zakpił z opozycji. „Chciałbym przeprosić #GangOlsena, że porównałem ich do sztabowcôw #PO. Odpalić rano busa z hasztagiem, przyznać się do identyfikacji z oczywistymi hejterami a po paru godzinach odżegnywać się od nich i żądać przeprosin od #KWPIS? #montypython by tego nie wymyślił?” – skomentował.
Źr. dorzeczy.pl; rmf24.pl; twitter