Wojciech Cejrowski opublikował w mediach społecznościowych nagranie, w którym poinformował, że wygrał proces z władzami Gdańska. Chodzi o głośną sprawę z 2019 r., gdy znany podróżnik miał kłopoty z powodu rozstawienia stosika na Jarmarku Dominikańskim. Oskarżał wówczas władze Gdańska, że rzekomo nasłały na niego Straż Miejską.
Cejrowski od wielu lat podczas Jarmarku Jagiellońskiego rozstawiał swoje stoisko w Gdańsku. Sprzedawał tam swoje książki i spotykał się ze swoimi fanami, którzy chętnie odwiedzali znanego podróżnika.
Czytaj także: Do sieci trafiły zdjęcia Kim Dzong Una. Czym jest plama na jego głowie? [FOTO]
Jednak w 2019 r. Cejrowski opublikował nagranie, w którym informował, że władze miasta „wyrzuciły go z jarmarku”. „Stałem, ale przyszła władza. Gdańsk powiedział won!” – mówił wtedy dosadnie.
Okazuje się, że sprawa nadal się toczyła i dopiero teraz dobiegła końca. Cejrowski opublikował krótkie nagranie w mediach społecznościowych. Poinformował, że otrzymał orzeczenie sądu i decyzję, z której wynika, że ma prawo do stania na ulicy Długiej, tyle czasu ile uważa za stosowne.
„Orzeczono, że mogę stać na ul. Długiej. Czyli ja wygrałem, a oni przegrali. Z wyroku wynika jasno, że mogę strać na Długiej. (…) Animozje wobec mnie pani prezydent miasta Gdańsk nie mają znaczenia. Obywatel wygrał z władzą. Bardzo mnie to cieszy” – mówi Cejrowski na nagraniu. „W związku z tym mogę sobie tu stać” – dodał wyraźnie zadowolony.
Źr. wPolityce.pl ; facebook