Po zabójstwie przez Amerykanów irańskiego wojskowego gen. Kasema Sulejmaniego, sytuacja na Bliskim Wschodzie uległa zdecydowanemu napięciu. Własne stanowisko w sprawie przedstawiły w poniedziałek Chiny. Rzecznik chińskiego MSZ Geng Shuang wezwał do zmniejszenia napięcia w regionie i skrytykował działania Stanów Zjednoczonych.
Geng podkreślił, że Chiny są zaniepokojone sytuacją na Bliskim Wschodzie. „Wzywamy USA, aby nie nadużywały siły i apelujemy do stron (zaangażowanych w konflikt) o powściągliwość, aby uniknąć pogorszenia sytuacji.” – powiedział Geng. Dodał, że „ryzykowne działania militarne podjęte przez USA w ostatnich dniach nie są zgodne z podstawowymi normami stosunków międzynarodowych”.
Czytaj także: Trump nie zamierza wycofać wojsk z Iraku. „Nie odejdziemy, dopóki nie zapłacą”
Czytaj także: Rosja reaguje na zabicie Sulejmaniego. \"Nie doprowadzi to do niczego\
Rzecznik chińskiego MSZ poinformował, że Pekin krytycznie ocenia groźby wprowadzania nowych sankcji, o których mówił Donald Trump w stosunku do Iraku. Prezydent USA zagroził nimi po tym, jak iracki parlament uchwalił rezolucję wzywającą obce wojska do opuszczenia państwa. „Chiny konsekwentnie przeciwstawiają się nierozważnemu stosowaniu sankcji lub grożeniu nimi.” – powiedział Geng.
„Życzylibyśmy sobie, aby zaangażowane państwa, a zwłaszcza wielkie państwa leżące poza regionem mogły zrobić coś więcej na rzecz pokoju na Bliskim Wschodzie oraz pokoju i stabilizacji, a także unikały podejmowania kroków prowadzących do eskalacji napięć.” – powiedział Geng.
Czytaj także: Pożary w Australii. Martwe kangury na wstrząsających nagraniach [WIDEO]
W poniedziałek w Iranie odbywają się uroczystości pogrzebowe gen. Kasem Sulejmaniego. Wojskowy zginął w amerykańskim ostrzale rakietowym w Bagdadzie. Iran zapowiedział odwet, co spotkało się z kolejnymi groźbami ze strony Donalda Trumpa.
Źr. tvp.info