Do więzienia za cofnięty licznik? Krakowscy funkcjonariusze grupy SPEED informują o swojej niedawnej interwencji. Policjanci zatrzymali kierowcę Peugeota Partnera i skorzystali skorzystali z nowego prawa i sprawdzili stan licznika samochodu. Okazało się, że był cofnięty…
25 maja ubiegłego roku weszły w życie przepisy nowelizacji kodeksu karnego. Od tej pory cofanie liczników w samochodach czy motocyklach stało się przestępstwem zagrożonym karą do 5 lat pozbawienia wolności. 1 stycznia 2020 roku policjanci nabyli uprawnienia spisywania stanu licznika w kontrolowanych pojazdach, a odczyty przesyłają do Centralnej Ewidencji Pojazdów.
Z nowego prawa skorzystali niedawno krakowscy policjanci z grupy SPEED. 2 stycznia 2020 roku, na Zakopiance (droga krajowa nr 7) zatrzymali kierowcę samochodu marki Peugeot Partner. Powodem było przekroczenie dozwolonej prędkości o 28 km/h.
Czytaj także: Australia: Tak strażacy zareagowali, gdy pojawił się deszcz. Poruszające nagranie [WIDEO]
Policjanci zgodnie z przepisami ukarali mężczyznę mandatem. Następnie skorzystali z nowych uprawnień i zajrzeli do środka samochodu, sprawdzając stan drogomierza. Wyszło 152456 km. Jednak kiedy zweryfikowali odczyt z informacjami w CEP, okazało się, że dane były zafałszowane. Odczyt licznika w 2018 roku wynosił… 198900 km.
Policjanci poprosili o wyjaśnienia kierowcę, jednak nie potrafił wytłumaczyć, skąd się wzięły różnice. Podkreślił za to, że jest to samochód firmowy. „Ze względu na brak aktualnych badań technicznych (powinny być wykonane w listopadzie 2019 roku) zatrzymano dowód rejestracyjny pojazdu” – napisali policjanci.
Znacznie bardziej skomplikowana wydaje się kwestia podejrzenia popełnienia przestępstwa z 306a KK (zmiana wskazania drogomierza lub ingerencja w pomiar). Aktualnie sprawa została skierowana do Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach. Funkcjonariusze muszą ustalić, w jakich okolicznościach zafałszowano licznik oraz osobę odpowiedzialną.
Źródło: KWP w Krakowie