Włodzimierz Czarzasty w rozmowie z „Rzeczpospolitą” usłyszał pytanie m.in. o stosunek SLD do Wiosny Roberta Biedronia. Polityk nie ukrywał, że odnosi się do konkurencyjnej formacji lewicowej raczej krytycznie.
Czarzasty przyznał, że ma „pewien problem” z Wiosną Roberta Biedronia. Dodał, że trudno rozmawiać z tą formacją o jakiejkolwiek współpracy, bo wcześniejszą ofertę odrzucili. Chodziło o wspólny start w niedawnych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Czytaj także: Tusk nie będzie kandydował na prezydenta? Szukają innego
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Szef SLD zwrócił uwagę, że Biedroń obiecał zrzeczenie się mandatu europosła. „Powtarza się w mediach prawie codziennie pytanie czy on ten mandat złoży, czy go nie złoży. To jest rzecz wtórna, natomiast kwestia wiarygodności co do własnych słów wypowiadanych w przeszłości, to jest rzecz podstawowa.” – podkreślił Czarzasty w rozmowie z „Rz”.
Czarzasty: „Z Wiosny zaczyna się robić znikający punkt”
Zdaniem polityka, przyszłość Wiosny nie rysuje się w zbyt jasnych barwach. „Jeżeli prawdą jest to, co twierdzą media, że PKW może nie przyjąć sprawozdania z pracy pana Roberta Biedronia, to trudno jest wchodzić z partią w koalicję na której można stracić, jeżeli PKW tę subwencję zabierze.” – przyznał.
Czytaj także: Terlecki: „Zastanawiamy się w PiS, czy utrzymać Kukiz’15”
Czarzasty przyznał, że jego zdaniem partia Biedronia może wkrótce nawet ulec rozpadowi. „Coraz bardziej jestem bliski stwierdzenia, że z Wiosny zaczyna się robić znikający punkt.” – stwierdził.
Źr. rp.pl