Doda udzieliła wywiadu „Super Expressowi” podczas swojego występu w trakcie festiwalu w Opolu. Piosenkarka była wściekła.
Doda była jedną z gwiazd piątkowego koncertu podczas festiwalu w Opolu. Widownia dobrze bawiła się w trakcie jej występu, jednak po jego zakończeniu artystka była wściekła. Dała temu wyraz podczas rozmowy z dziennikarzem „Super Expressu”.
Piosenkarka bardzo szczerze oceniła swój wykon. Stwierdziła przy tym, że razem ze swoim zespołem zaliczyła sporo wpadek. Jej zdaniem publika nie zauważyła jednak tych sytuacji.
– Mieliśmy dużo potknięć. Myślę, że nie jest łatwo w jeden dzień, na jednej scenie wszystko, co tak skomplikowane, zrobić. Publika na pewno tego nie zauważyła – powiedziała Doda.
Doda wściekła po występie w Opolu
Doda przyznała, że choć jej zdaniem ludzie nie widzieli potknięć podczas występu, ona sama jest bardzo zdenerwowana. Jak stwierdziła – jest profesjonalistką, a takie sytuacje ją „denerwują”.
Dziennikarz, który prowadził rozmowę z gwiazdą muzyki pop w Polsce próbował dodawać piosenkarce otuchy. – Ale to są występy na żywo. One mają swoje prawa – powiedział.
Doda nie dała się jednak udobruchać i podkreślała, że występ mógł być dużo lepszy. A czy Wy zauważyliście potknięcia podczas koncertu Dody w trakcie festiwalu w Opolu?