Grecja to jedno z miejsc, które w ostatnim czasie zmaga się z tragicznymi pożarami. Wśród osób dotkniętych skutkami żywiołu jest rodzina byłego selekcjonera reprezentacji Polski, Jacka Gmocha. Na szczęście, nikomu nic się nie stało.
Pożary w Grecji zbierają śmiertelne żniwo. W ostatnich dniach zginęło tam kilkadziesiąt osób, w tym dwoje Polaków. Straty materialne są w tym momencie trudne do oszacowania, ale wiadomo, że będą gigantyczne.
Okazuje się, że w pożarze poszkodowani zostali członkowie rodziny byłego selekcjonera reprezentacji Polski, Jacka Gmocha. Nikomu nic się na szczęście nie stało, ale dom synowej Gmocha znajdujący się w nadmorskiej miejscowości Mati doszczętnie spłonął. „Spalił się dom mojej synowej i zostały z niego praktycznie tylko fundamenty” – mówił trener w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Jacek Gmoch dodał również, że uszkodzeniu uległo również drugie mieszkanie jego synowej, a jego dom nie ucierpiał. „W drugim domu na szczęście obyło się bez tak poważnych zniszczeń, ale nadpalił się ogród, a także ogrodzenie. Sam przeżywałem podobne problemy 15 at temu. Teraz pożar mnie nie dotknął, bo mieszkam 30 kilometrów na południowy wschód od miejsca, w którym doszło do tej katastrofy” – powiedział.
Jak powiedział trener w rozmowie z WP Sportowe Fakty, tragiczne wydarzenia są konsekwencją tego, że nie zwracamy uwagi na zmiany klimatu. „To są straszne wydarzenia, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Taką cenę płacimy wszyscy za to, że chyba jednak trochę nie zważamy na zmiany pogody i katastrofy, do których dochodzi coraz częściej – takie jak pożary czy powodzie. Staje się to niestety codziennością” – powiedział.
„Najważniejsze, by nie ginęli w nich ludzie. Dobytek, zwłaszcza gdy jest się młodym, można odrobić, ale życia nic nie wróci. Aż boję się myśleć, co by się stało, gdyby w domu przebywała synowa z wnukami. Na szczęście w momencie pożaru nie było tam nikogo, a osoby, które znajdowały się w pobliżu, zdołały odpowiednio szybko uciec” – dodał.
Jacek Gmoch jest blisko związany z Grecją. Spędza tam nawet 6 miesięcy w ciągu roku oraz ma tam bliską rodzinę. Przez prawie 30 lat trenował różne greckie drużyny, między innymi Olympiakos czy Patathinaikos.
Czytaj także: Cristiano Ronaldo usłyszał wyrok! Więzienie w zawieszeniu i astronomiczna grzywna