Dramatyczne doniesienia z Gorzowa. W tamtejszym szpitalu, podczas pełnionego na SOR dyżuru, zmarł ratownik medyczny. Mężczyzna miał zaledwie 40 lat.
Tragiczne doniesienia napływają z Gorzowa. W tamtejszym Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim zmarł ratownik medyczny. Mężczyzna odszedł nagle, podczas pełnionego na SOR służbowego dyżuru.
Lokalny serwis internetowy gorzowianin.com podaje, że do zdarzenia doszło w środku nocy. Ratownik poszedł na chwilę odpocząć. Gdy po jakimś czasie do zajmowanego przez niego pomieszczenia weszli inni pracownicy, mężczyzna był już martwy.
– Na miejsce wezwano prokuratora i Państwową Inspekcję Pracy. Obecnie przeprowadzane są czynności, mające na celu wyjaśnienie dokładnych okoliczności nagłej śmierci 40-letniego mężczyzny. Wiadomo, że zlecone zostało wykonanie sekcji zwłok – podaje „Fakt”.
40-letni ratownik medyczny zmarł podczas dyżuru na SOR
40-letni ratownik medyczny nazywał się Łukasz Markowski. – Pogrążeni w smutku i głęboko wstrząśnięci żegnamy Łukasza Markowskiego, ratownika medycznego SOR-u, mądrego, dobrego człowieka, oddanego kolegę i świetnego medyka, który odszedł pełniąc służbę… Łączymy się w bólu z rodziną Łukasza. Przyjmijcie nasze najgłębsze wyrazy współczucia – napisano na stronie internetowej gorzowskiego szpitala.
Mężczyzna był również wielkim fanem piłki nożnej. Występował w klubie piłkarskim TS Celuloza Kostrzyn nad Odrą. Drużyna opublikowała w sieci pożegnalny wpis ku pamięci Łukasza Markowskiego.
– Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu dzisiejszym odszedł od nas nasz kolega Łukasz Markowski. Łukasz obecnie reprezentował barwy drugiej drużyny Celulozy, a w latach 2016-2021 bronił barw pierwszego zespołu. Zdecydowanie za szybko i niespodziewanie odszedł od nas, ale w sercach wszystkich którzy go poznali na pewno pozostanie na zawsze! Szczere kondolencje i wyrazy współczucia dla rodziny zmarłego – przekazali koledzy 40-latka.