Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowało specjalny tryb działania szkół, w związku z zagrożeniem koronawirusem. Z taktyką resortu nie zgadza się poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz. – Powinniśmy przygotować się jak zwykle i skończyć wygłupiać się z tym wirusem – stwierdził w Polsat News. Ze stanowiskiem posła nie zgodził się polityk PiS Jan Mosiński.
Szef MEN Dariusz Piontkowski ogłosił, że polscy uczniowie rozpoczną rok szkolny 1 września, zgodnie z planem. Jednak z uwagi na sytuację epidemiczną placówki zobowiązano do przestrzegania szczególnych zasad ostrożności. Ponadto w niektórych regionach, będących ogniskami koronawirusa, możliwe jest częściowe lub całkowite zawieszenie zajęć stacjonarnych.
Postępowanie resortu edukacji skrytykował w programie Polsat News „Debata Dnia” Dobromir Sośnierz. „Nie ma powodu, żebyśmy jakoś szczególnie się przygotowywali do roku szkolnego” – stwierdził polityk Konfederacji. „Powinniśmy przygotować się jak zwykle i skończyć wygłupiać się z tym wirusem” – dodał.
Sośnierz uważa, że działania władz dotyczące sytuacji epidemicznej są nieracjonalne. W trakcie dyskusji nazwał je „pajacowaniem”. „Koniec z pajacowaniem, dość tych masek, dość tych ograniczeń” – podkreślił.
Dobromir Sośnierz krytykuje rządowe restrykcje. Poseł PiS odpowiada: Tu nie chodzi o pajacowanie
Z jego opinią nie zgodził się Jan Mosiński z PiS. „Tu nie chodzi o pajacowanie, tylko o zdrowie obywateli, a w tym wypadku dzieci, które rozpoczynają rok szkolny” – odparł. Poseł obozu rządzącego przekonuje, że władze przygotowały się na otwarcie placówek szkolnych.
„Zajęcia rozpoczną się zgodnie z planem w tych strefach, gdzie oczywiście jest to możliwe” – zauważył. Mosiński przekonuje, że MEN jest przygotowany na lokalne kryzysy epidemiczne, pozwalając dyrektorom na wprowadzanie edukacji zdalnej.
Jeszcze inaczej sprawę powrotu dzieci do szkół widzi przedstawiciel PSL – Koalicji Polskiej Paweł Bejda. W opinii polityka rządzący przerzucili odpowiedzialność za prowadzenie szkół w czasie epidemii na samorządowców. „Jeśli samorządy nie pomogą przygotować szkół do bezpiecznej nauki, to nikt tego nie zrobi” – stwierdził.
Działania resortu skrytykowali także Katarzyna Kotula z Lewicy oraz Robert Kropiwnicki z Koalicji Obywatelskiej.
Źródło: Polsat News