Dziwna sytuacja podczas wystąpienia Marcina Kierwińskiego, szefa MSWiA podczas dnia strażaka. Później polityk tłumaczył to problemem ze sprzętem nagłaśniającym.
Marcin Kierwiński był jednym z polityków, którzy wygłosili swoje przemówienie podczas dnia strażaka. Polityk brzmiał jednak… nieco dziwnie. Wypowiadane przez niego słowa były nieskładne, niekiedy dość nietypowo przeciągane. W sieci natychmiast zaroiło się od komentarzy.
Marcin Kierwa Kierwiński, minister MSWiA.
— Bambo (@obserwujesobie) May 4, 2024
Posłuchajcie przemówienia Kierwy, jakiś dziwny taki. pic.twitter.com/L0iobEL1tx
Dziwne wystąpienie ministra Kierwińskiego zainteresowało dziennikarzy obecnych podczas uroczystości. Polityk Koalicji Obywatelskiej został o to zapytany już po tym, gdy zszedł z mównicy.
Marcin Kierwiński nietypową sytuację tłumaczył problemami ze sprzętem nagłaśniającym, które miały wystąpić akurat podczas jego przemówienia. Stąd dziwne brzmienie wypowiadanych przez niego słów.
Proponuję posłuchać, co i jak mówi chwilę po przemówieniu M. Kierwiński PiSy tym razem, nie uda wam się prowokacja. @MKierwinski pic.twitter.com/SHOLE0VsE4
— Ewa (@Ewa0909Ewa) May 4, 2024
Sebastian Kaleta, polityk Suwerennej Polski, zwrócił jednocześnie uwagę, że podczas wystąpienia marszałka Sejmu Szymona Hołowni do żadnych zakłóceń mikrofonu nie doszło. – Bardzo głupio się tłumaczy Kierwiński… bo Szymon Hołownia brzmiał „czyściutko” – napisał Kaleta.
"Był straszny pogłos na tych uroczystościach i coś zdarzyło się z mikrofonem"
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) May 4, 2024
Bardzo głupio się tłumaczy Kierwiński… bo Szymon Hołownia brzmiał "czyściutko" pic.twitter.com/1pKEVECIod