Greta Thunberg wywołała niemały skandal międzynarodowy. Wszystko z powodu wpisu na Twitterze, który opublikowała przez przypadek. Zawierał on listę „sugerowanych postów”, które chciano, aby opublikowała młoda aktywistka. Sprawa dotyczyła napięć wewnętrznych w Indiach.
Kontrowersyjny wpis, jaki opublikowała Greta Thunberg szybko zniknął z Twittera. To jednak wystarczyło, by wybuchł skandal. Wpis zawierał listę „sugerowanych postów”, jakie przygotowała Poetic Justice Foundation, a nastolatka miała je jedynie publikować. Przez przypadek zamieściła całą listę z podpisem, ale szybko to usunęła.
Sprawa dotyczy napiętej sytuacji wewnętrznej w Indiach. W kraju odbywają się bowiem masowe protesty rolników sprzeciwiających się polityce rządu i nowym reformom gospodarczym. Oskarżają władze, że te wspierają ogromne korporacje dążące do zniszczenia drobnej przedsiębiorczości w Indiach.
Czytaj także: Wojna tuż przy naszej granicy? Niepokojące słowa Łukaszenki
Greta Thunberg na celowniku władz Indii
Greta Thunberg chyba nie spodziewała się, że jej pomyłka przyniesie tak poważne konsekwencje. Do sprawy oficjalnie odniosło się MSZ Indii, które w oświadczeniu oskarża obcokrajowców i celebrytów o „wywoływanie sensacji i próby wyegzekwowania ich planu”. W Indiach wszczęto nawet dochodzenie, w którym oskarżono młodą aktywistkę o „tworzenie dysharmonii i bycie częścią większego spisku”.
Później Greta Thunberg jeszcze raz odniosła się publicznie do sprawy. „Nadal #StandWithFarmers i popieram ich pokojowy protest. Żadna ilość nienawiści, gróźb czy łamania praw człowieka nigdy tego nie zmieni” – zapewnia działaczka we wpisie na Twitterze.
Czytaj także: Durczok nie zapłacił choremu na raka? Poruszające słowa matki zmarłego
Źr. tvp.info; twitter