Hiszpański minister gospodarki Luis de Guindos Jurado oświadczył, że Hiszpania nie anuluje greckiego długu w wysokości 26 mld euro. Chodzi o pożyczkę udzieloną w ramach działań pomocowych Unii Europejskiej.
Hiszpański minister powiedział, że kwota 26 mld euro stanowi roczne wydatki na zasiłki dla bezrobotnych – w Hiszpanii bezrobocie wynosi 23 proc. Juardo oświadczył też, że pomoc dla Grecji była bezinteresowna i świadczyła o solidarności Hiszpanii z Grecją gdyż w tamtym czasie ryzyko dla hiszpańskich inwestycji praktycznie nie istniało. Hiszpania sama musiała zaciągnąć pożyczkę w wysokości 40 mld euro.
Nowy grecki rząd na którego czele stoi radykalna lewicowa SYRIZA chce zerwać współpracę z trojką (Komisją Europejską, Europejskim Bankiem Centralnym i Międzynarodowym Funduszem Walutowym) i odejść od programu polityki oszczędnościowej, która została im „narzucona” w zamian za międzynarodową pomoc. Jednocześnie Ateny chcą umorzenia części długu. A jest on największym długiem w Unii Europejskiej – wynosi ok. 320 mld euro i stanowi 175 proc. PKB Grecji.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
źródło: ekonomia.rp.pl