Szymon Hołownia ogłosił, że zwoła Zgromadzenia Narodowe by odebrać przysięgę od prezydenta Karola Nawrockiego. Jest jednak warunek. Jego wpis zaniepokoił dziennikarza WP Patryka Słowika. „Ta zabawa zapałkami w niczym nie pomaga” – zaapelował.
Karol Nawrocki wygrał II turę wyborów. Jeszcze kilka dni temu wszystko wskazywało, że zostanie nowym prezydentem. Jednak z tym faktem nie chce pogodzić się część środowiska sympatyzującego z Koalicją Obywatelską.
Wydawało się, że konflikt może zakończyć Szymon Hołownia, który – jako marszałek Sejmu – ma obowiązek zwołać Zgromadzenie Narodowe w celu odebrania przysięgi od nowej głowy państwa.
Hołownia ogłasza decyzję ws. przysięgi Nawrockiego. Dziennikarz jest zaniepokojony treścią
Hołownia co prawda wydał komunikat, ale jego treść może wróżyć potężny konflikt. „Każdy protest zasługuje na rozpatrzenie, na razie nic nie daje jednak powodu, by podważać ogłoszony przez PKW wynik wyborów” – napisał marszałek Sejmu.
„Jeśli Sąd Najwyższy potwierdzi ich ważność – zwołam na 6.08 Zgromadzenie Narodowe, by odebrać przysięgę od prezydenta Karola Nawrockiego. W demokracji wola wyborców jest święta” – zapewnił.
Na drugi fragment wpisu zwrócił uwagę Patryk Słowik z Wirtualnej Polski. „Szymon Hołownia już kilkukrotnie stwierdzał, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN to nie sąd” – przypomina.
„Ergo – gdy dziś pisze, że gdy SN potwierdzi ważność wyborów, on zwoła ZN, wcale nie stwierdza, że zwoła ZN po orzeczeniu IKNiSP. Ba, stwierdza coś innego: że zwoła ZN, ‘jeśli Sąd Najwyższy potwierdzi ich [wyborów] ważność’. Nawrocki zostanie prezydentem, czas się z tym pogodzić. Ta zabawa zapałkami w niczym nie pomaga” – dodał dziennikarz.