Wszyscy kibice skoków narciarskich z niecierpliwością czekają na piątkowy konkurs na skoczni normalnej w Seefeld. Czy Polacy spiszą się lepiej niż podczas weekendu? Po pierwszych treningach jest duża nadzieja na to, że nastąpiła zmiana na lepsze.
Polscy skoczkowie dziś po raz pierwszy trenowali na normalnej skoczni w Seefeld. Zawodnicy spisywali się znacznie lepiej niż w Innsbrucku. Przypomnijmy, że w sobotnim konkursie indywidualnym Polacy nie zdobyli medalu Mistrzostw Świata. Najlepszy z Biało-Czerwonych, Kamil Stoch, zajął piąte miejsce.
Jeszcze większy zawód polscy skoczkowie sprawili w niedzielę. Drużyna w składzie Piotr Żyła, Stefan Hula, Dawid Kubacki i Kamil Stoch zajęła czwarte miejsce, co jest zdecydowanie wynikiem poniżej oczekiwań.
Czytaj także: Skoki narciarskie: Podsumowanie sezonu 2013/2014
Nic więc dziwnego, że wszyscy z niecierpliwością czekają na czwartkowe kwalifikacje i przede wszystkim piątkowy konkurs na skoczni normalnej, gdzie Biało-Czerwoni będą mieli ostatnią szansę na zdobycie medalu Mistrzostw Świata. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner powiedział dziś, że w skokach Polaków widać zmianę. „Widać, że chłopców puściło, już na pierwszym treningu w Seefeld zaczęli skakać na swoim normalnym poziomie, na lekko, swobodnie. Powinno być dobrze” – powiedział.
Słabsze skoki związane z brakiem decyzji Horngachera?
Po słabych występach w weekend pojawiły się spekulacje, że dyspozycja Polaków może być związana z brakiem decyzji ze strony szkoleniowca. Trener Stefan Horngacher wciąż nie zdecydował czy w przyszłym sezonie będzie pracował z Polakami czy też przeniesie się do Niemiec. Austriak rozmawiał między innymi z Adamem Małyszem i Apoloniuszem Tajnerem i miał przekazać, że serce podpowiada mu pozostanie w Polsce a rozum przeprowadzkę do Niemiec.
Prezes Polskiego Związku Narciarskiego zaapelował, by nie wprowadzać dodatkowego zamieszania wokół decyzji Horngachera. „Na pewno powiedziałby, że chce zostać, gdyby już tak zdecydował. A gdyby zdecydował, że odejdzie, to pewnie nie chciałby nam całkiem zaburzyć spokoju w trakcie mistrzostw. Dlatego apeluję o to, żeby zamieszanie było już jak najmniejsze” – powiedział.
Apoloniusz Tajner powiedział również, że trener rozmawiał ze skoczkami i już widać rezultaty tej rozmowy. „Po atmosferze widać, że to, co Horngacher powiedział zawodnikom, pomogło. Uspokoił sytuację” – mówił.
Czytaj także: Mistrzostwa Świata w Seefeld. Świetne skoki Polaków w seriach treningowych
Źr.: Sport.pl