Krystyna Janda, znana aktorka i dyrektorka „Och-Teatru”, po dłuższym czasie odniosła się do szczepień aktorów, w których wzięła udział. W rozmowie z Katarzyną Janowską, prowadzącą program „Rezerwacja” dla Onetu, powiedziała, z jakimi reakcjami się dziś spotyka.
Krystyna Janda jest jedną z aktorem, które zostały zaszczepione poza kolejnością w Centrum Medycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Cała akcja wywołała wielkie kontrowersje i była szeroko komentowana w mediach. Teraz, po dwóch miesiącach, Janda skomentowała całą sytuację.
W rozmowie z Katarzyną Janowską, prowadzącą program „Rezerwacja”, opowiedziała, z jakimi reakcjami się dziś spotyka. „Wie pani, ja siedzę w domu, jeżdżę samochodem. Z nikim się nie spotykam, wychodzę na scenę… Co jakiś czas mam jakieś telefony: inteligencja jest z panią, niech się pani niczym nie martwi. Nie mam zamiaru się przed niczym tłumaczyć” – powiedziała.
Aktorka opisała również, w jaki sposób zareagowała na wieść o możliwości zaszczepienia się. „Wtedy w ogóle o tym nie myśleliśmy. Po prostu wiedzieliśmy, że nie ma się kto szczepić, szczepionki są gotowe, to wszystko czeka, a to jest przecież dwie minuty od nas. Uważaliśmy, że jest to świetny pomysł, że skoro nie mają kogo zaszczepić, to nas zaszczepią, a my za to będziemy ambasadorami tych szczepień” – stwierdziła.
Krystyna Janda: jestem bardzo szczęśliwa, że jestem zaszczepiona
Po ujawnieniu informacji o tym, że m.in. Krystyna Janda została zaszczepiona poza kolejnością, na aktorkę oraz jej koleżanki i kolegów po fachu wylała się fala hejtu. W sieci wrzało. Całą sprawę „mieliły” również media tradycyjne.
„Towar reglamentowany jest pożądany” – przyznaje aktorka. Janda dodaje jednak, że jest szczęśliwa z tego, iż przyjęła szczepionkę przeciwko Covid-19. „Jestem bardzo szczęśliwa, że jestem zaszczepiona” – stwierdziła.
Oprócz Jandy zaszczepieni zostali m.in. tacy aktorzy jak Wiktor Zborowski, Radosław Pazura, Krzysztof Materna, Andrzej Seweryn czy jego córka Maria Seweryn.