Policjanci z Sulęcina w wyniku podjętych działań ustalili kto jechał hulajnogą po autostradzie A2 w województwie lubuskim. Sytuacja choć z pozoru śmieszna, z pewnością nie miała nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem bowiem mogła zakończyć się tragicznie.
W ostatnich dniach w mediach społecznościowych dyskutowano na temat wybryku, do którego doszło na lubuskim odcinku autostrady A2 w pobliżu miejscowości Torzym. Jeden z uczestników ruchu nagrał jak jakiś mężczyzna w nocy jechał hulajnogą po autostradzie i zamieścił film w sieci. Sprawę szeroko komentowały ogólnopolskie media.
Czytaj także: Polski szpieg skazany w Rosji. Surowa kara
Czytaj także: Gowin miał wypadek w limuzynie SOP. Pojawiło się nagranie!
Policjanci z Sulęcina zajęli się tematem, aby zagadkę związaną z ustaleniem tej osoby jak najszybciej rozwikłać. Wszczęte zostało postępowanie w sprawie o wykroczenie. Policjanci szybko ustalili okoliczności w jakich doszło do tego czynu oraz kto jechał hulajnogą po autostradzie. Okazało się, że jeden z kierujących busem zapomniał, że pojazd trzeba tankować i jeszcze na autostradzie zabrakło mu paliwa.
Kierujący wybrał niestety najgorszą z możliwych opcji. Jechał hulajnogą po autostradzie do najbliższego zjazdu i w jego pobliżu zjechał na stację paliw. Zakupił kanister i paliwo, a następnie wrócił tą samą drogą. Zatankował swoje auto i już nim zjechał ponownie na stację. Tym razem zatankował do pełna.
Czytaj także: Ile Kaczyński czekał na operację? Będzie na NFZ
Policjanci ustalili, kim był mężczyzna, który jechał hulajnogą po autostradzie. Okazał się nim obywatel Litwy. Mężczyzna odpowie za wykroczenia drogowe. Trwają również czynności zmierzające do ustalenia, czy kierujący hulajnogą stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Źr. policja.pl