We wtorek media poinformowały, że zmarł Jerzy Janeczek. Aktor znany jest najbardziej z roli Witii Pawlaka w trylogii Sylwestra Chęcińskiego „Sami swoi”, „Nie ma mocnych” oraz „Kochaj, albo rzuć”. W środę ujawniono natomiast przyczynę śmierci aktora.
W wieku 77 lat zmarł Jerzy Janeczek. Aktor znany jest najbardziej z roli Witii Pawlaka w trylogii Sylwestra Chęcińskiego „Sami swoi”, „Nie ma mocnych” oraz „Kochaj, albo rzuć”. Informację o jego śmierci przekazał Związek Artystów Scen Polskich.
Jerzy Janeczek grał w wielu filmach i serialach, takich jak miedzy innymi „Stawka większa niż życie”, „Sanatorium pod Klepsydrą”, „Najdłuższa wojna nowoczesnej europy” czy „07 zgłoś się”. Największą popularność przyniosła mu jednak rola Witii Pawlaka w trylogii Sylwestra Chęcińskiego „Sami swoi”, „Nie ma mocnych” oraz „Kochaj, albo rzuć”. „Moja koleżanka, aktorka Ewa Żukowska się za mną wstawiła. I tak pojechałem na próbne zdjęcia. Potem pojechałem jeszcze raz i jeszcze raz. I po trzech próbach mnie wybrano” – wspominał w „Echu Dnia”.
Jerzy Janeczek „próbował się ratować”
„Super Express” ustalił kulisy śmierci znanego aktora. Okazuje się, że Jerzy Janeczek zmarł na skutek użądlenia przez pszczołę. „Jerzy był uczulony na jad pszczół. Już dwa razy trafił do szpitala po ukąszeniu. Tym razem stanął na pszczole, a ta go ukąsiła w stopę” – mówi przyjaciel aktora. „Próbował się ratować. Miał przy sobie adrenalinę, którą sobie natychmiast podał” – dodaje.
Czytaj także: Zabił rodzinę w Borowcach z tego powodu? Prokuratura ujawnia możliwy motyw
Informator dziennika dodał, że żona aktora wezwała karetkę. „Przyjechała karetka, zobaczyli, że sytuacja została opanowana i odjechała” – mówi rozmówca „SE”. Niestety niebawem aktor znów zaczął się bardzo źle czuć. Tym razem na ratunek było już zbyt późno.
Źr. se.pl; wmeritum.pl